Ogień wybuchł ponownie w niedzielę rano. Strażacy nie wiedzą, czy to podpalenie, czy też wiatr rozniósł tlące się pozostałości po sobotnim pożarze w tym samym miejscu. Informację tę potwierdzili nam internauci, którzy przez cały czas widzą jeżdżące wozy gaśnicze straży pożarnej.
W akcję włączyli się także leśnicy i zawierciańscy policjanci, którzy prowadzą rozpoznanie w celu wykrycia ewentualnych sprawców podpaleń. Na miejscu stworzony został terenowy obóz dla wszystkich biorących udział w akcji.
W sobotę ogień udało się opanować szybko, do późnego popołudnia trwało jednak dogaszanie pożaru. Na szczęście płomienie nie zagroziły okolicznym gospodarstwom.
Strażaków wezwał mieszkaniec pobliskiej miejscowości, który zauważył nad lasem dym. Pożar objął około 10 ha sosnowego młodnika w miejscowości Krępa.
Jak podała śląska Państwowa Straż Pożarna, pożar był groźny, ponieważ ogień przenosił się po wierzchołkach drzew. Przenosiły go najlżejsze podmuchy wiatru.
Ogień pojawił się w środku lasu. Na miejsce pojechało 30 wozów, w tym zastępy biorące udział w organizowanych dziś w okolicy ćwiczeniach ratowniczo-gaśniczych.
na terenie województwa ogłoszono najwyższy stopień zagrożenia pożarowego
To kolejny wielki pożar w woj. śląskim w ciągu ostatniego tygodnia. W ubiegłą sobotę spaliło się 17 ha lasu koło zalewu Pogoria. W środku tygodnia ogień szalał na 50 ha nieużytków pod Częstochową. Chociaż straty nie były duże, koszty akcji gaśniczych poszły w dziesiątki tysięcy złotych.
W tym tygodniu na terenie województwa ogłoszono najwyższy stopień zagrożenia pożarowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?