Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podbeskidzie 2-1 Chrobry. Świeża krew napędziła "Górali" [ZDJĘCIA, RELACJA]

Przemysław Drewniak
Podbeskidzie Bielsko-Biała wygrało swój drugi mecz przed własną publicznością w tym sezonie
Podbeskidzie Bielsko-Biała wygrało swój drugi mecz przed własną publicznością w tym sezonie Jacek Drost/Dziennik Zachodni
W sobotnim meczu 21. kolejki Nice I ligi Podbeskidzie Bielsko-Biała pokonało u siebie Chrobrego Głogów 2-1. Bramki dla gospodarzy zdobyli zawodnicy pozyskani w zimowym okienku transferowym - Nermin Haskić i Paweł Moskwik. Goście odpowiedzieli w końcówce honorowym trafieniem Mateusza Wieteski.

Trener Jan Kocian liczył, że pozyskani zimą zawodnicy pomogą Podbeskidziu m.in. w lepszej grze na własnym stadionie, na którym jesienią "Górale" wygrali tylko 1 z 10 ligowych spotkań. – Mamy teraz sporo świeżej krwi, więc oby ta klątwa na tych nowych nie zadziałała – żartował słowacki szkoleniowiec. W wyjściowej jedenastce na mecz z Chrobrym znalazło się czterech pozyskanych zimą piłkarzy, w tym bośniacki napastnik Nermin Haskić, który wygrał rywalizację o grę od pierwszej minuty z Robertem Demjanem i Szymonem Lewickim.

Już po 20 minutach gry pokazał dlaczego. 28-latek wykorzystał dobre dośrodkowanie Łukasza Sierpiny i strzałem bez przyjęcia zmieścił piłkę tuż przy słupku bramki Chrobrego. - O Haskicia walczyłem od początku okienka transferowego. W słowackiej lidze był jednym z najlepszych strzelców, a dziś oprócz zdobycia bramki wykonał mnóstwo pracy – chwalił Bośniaka Kocian. Dzięki Haskiciowi „Górale” dopiero czwarty raz w tym sezonie jako pierwsi strzelili gola w meczu u siebie. W żadnym z trzech poprzednich nie odnieśli zwycięstwa.

Tym razem ta sztuka wreszcie się udała. Przede wszystkim dlatego, że Podbeskidzie wreszcie potrafiło postawić kropkę nad „i”, obejmując dwubramkowe prowadzenie. Od początku drugiej połowy gospodarze zdecydowanie zaatakowali. Najpierw w poprzeczkę trafił Haskić, ale chwilę później po stałym fragmencie gry głową do siatki trafił inny z nowo pozyskanych – Paweł Moskwik.

W drugiej połowie bielszczanie byli blisko prowadzenia 3:0, ale dwie znakomite okazje zmarnował Lewicki. W końcówce zrobiło się nerwowo, bo kontaktowego gola zdobył Mateusz Wieteska, ale na więcej gości nie było już stać. – Gdybyśmy wykorzystali sytuację sam na sam w pierwszej połowie, to może wyjechalibyśmy z lepszym wynikiem. Gospodarze byli jednak mocniejsi piłkarsko i odnieśli zasłużone zwycięstwo – przyznał trener głogowian, Ireneusz Mamrot.

W sobotni wieczór gra Podbeskidzia nie była idealna, ale po fatalnym meczu w Suwałkach kibice odzyskali nadzieję, że zespół budowany przez Kociana da im tej wiosny powody do zadowolenia. – Piłkarze zasługują na pochwały, bo ten mecz kosztował ich dużo sił. Jesteśmy szczęśliwi, bo wygraliśmy z trudnym przeciwnikiem – podkreślił Kocian.

Podbeskidzie Bielsko-Biała 2-1 Chrobry Głogów
Nermin Haskić 20', Paweł Moskwik 50' - Mateusz Wieteska 86'

Podbeskidzie: Rafał Leszczyński - Robert Gumny, Jozef Piaček, Mariusz Magiera, Paweł Moskwik - Tomasz Podgórski (83' Szymon Szymański), Łukasz Hanzel, Damian Chmiel, Michał Janota (89' Peter Sládek), Łukasz Sierpina - Nermin Haskić (78' Szymon Lewicki).

Chrobry: Anatoli Gospodinow, Michał Ilków-Gołąb, Mateusz Wieteska, Michał Michalec, Ariel Wawszczyk (46' Karol Hodowany) - Bartosz Machaj (46' Seweryn Michalski), Maciej Kona (76' Konrad Kaczmarek), Marcel Gąsior, Mateusz Machaj, Łukasz Szczepaniak - Paweł Wojciechowski.

żółte kartki: Chmiel, Piaček, Leszczyński - Wawszczyk, Wieteska.

sędziował: Łukasz Szczech (Warszawa).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!