Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podbeskidzie 2-3 Stal Mielec. Nieudany pościg Górali [RELACJA, ZDJĘCIA Z MECZU]

Przemysław Drewniak
W zaległym meczu 17. kolejki Nice 1. Ligi Podbeskidzie Bielsko-Biała przegrało ze Stalą Mielec 2-3. Gospodarze przegrywali już dwoma bramkami, w drugiej połowie doprowadzili do remisu, ale o zwycięstwie gości zdecydował gol w końcówce strzelony przez Mateusza Cholewiaka. W ostatnich siedmiu meczach Górale odnotowali tylko jedną wygraną.

Występy Podbeskidzia w mijającym roku były dla bielskich kibiców prawdziwą próba nerwów i nie inaczej było we wtorkowy wieczór. Ostatnie w tej rundzie 90 minut gry na Stadionie Miejskim było odzwierciedleniem huśtawki nastrojów, jaką Górale fundowali swoim fanom w poprzednich miesiącach.

Początek był obiecujący - Bartosz Jaroch trafił w słupek, dobrej sytuacji nie wykorzystał Dimitar Iliev. Podbeskidzie miało okazje, by już na początku ułożyć sobie mecz, a zamiast tego... same zaczęło strzelać sobie bramki. W 40. minucie po dośrodkowaniu Krystiana Getingera z rzutu wolnego Mariusz Malec przeszkodził Pawłowi Oleksemu, który w kuriozalny sposób skierował piłkę do siatki. Mielczanie rozkręcali się z minuty na minutę i jeszcze przed przerwą podwyższyli prowadzenie. Mateusz Cholewiak jak w masło wszedł w defensywę Podbeskidzia i ładnym strzałem z powietrza nie dał szans Rafałowi Leszczyńskiemu.

Bielscy kibice nie szczędzili piłkarzom gwizdów i ostrej krytyki, ale Górale wyszli na drugą połowę bardziej zmobilizowani. Trener Adam Nocoń przeszedł na grę dwoma napastnikami a Paweł Tomczyk potrzebował niespełna dziesięciu minut, by strzelić swojego szóstego gola w tym sezonie. Po podaniu Valerijsa Sabali Tomczyk minął bramkarza Stali i skierował piłkę do pustej bramki.

Druga połowa była pełna emocji. Podbeskidzie rzuciło się do odrabiania strat, Stal groźnie kontrowała i w efekcie pod obiema bramkami działo się sporo ciekawego. Gorąco zrobiło się na dziesięć minut przed końcem. Leandro przytrzymał w polu karnym Tomczyka i mimo ostrych protestów gości sędzia słusznie podyktował jedenastkę. Do piłki podszedł Sabala i uderzył dokładnie tam, gdzie rzucił się Radosław Majecki. Łotysz "odkuł" się jednak kilkadziesiąt sekund później, pakując piłkę do siatki po podaniu Łukasza Sierpiny.

Bielszczanie byli blisko zdobycia trzeciej bramki, ale decydujące słowo należało do mielczan. Minutę przed upływem regulaminowego czasu gry szybki kontratak Stali wykończył najlepszy na boisku Cholewiak. - Drużyna dobrze zareagowała w drugiej połowie, przy 2:2 myślałem już, że wygramy, ale kontra Stali była zabójcza - smucił się trener Nocoń. Od października tylko Olimpia Grudziądz i Górnik Łęczna zdobyli mniej punktów od Podbeskidzia.

Podbeskidzie Bielsko-Biała 2-3 Stal Mielec

0:1 Oleksy 40' (sam.)
0:2 Cholewiak 45'
1:2 Tomczyk 54'
2:2 Sabala 83'
2:3 Cholewiak 89'

Podbeskidzie: Leszczyński - Jaroch, Wiktorski, Malec, Oleksy (46. Moskwik) - Kozak (84. Podgórski), Hanzel, Rakowski, Iliev (46. Tomczyk), Sierpina - Sabala ż. Trener: Nocoń

Stal: Majecki - Gancarczyk, Grodzicki, Kiercz, Leandro - Banaszewski, Getinger, Górka (65. Marciniec), Janota (72. Swędrowski), Cholewiak - Djermanović ż (77' Przystalski). Trener: Smółka

sędzia: Sebastian Tarnowski

widzów: 3501

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!