Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podbeskidzie Bielsko-Biała - ŁKS Łódź 0:3 RELACJA Lodowaty prysznic zamiast punktów

Leszek Jaźwiecki
Podbeskidzie Bielsko-Biała -  ŁKS Łódź 0:3 Wojciech Fabisiak nie był bez winy przy pierwszej bramce
Podbeskidzie Bielsko-Biała - ŁKS Łódź 0:3 Wojciech Fabisiak nie był bez winy przy pierwszej bramce Krzysztof Piotrkowski
Podbeskidzie Bielsko-Biała - ŁKS Łódź 0:3. Takiego wyniku z beniaminkiem chyba nikt się pod Klimczokiem nie spodziewał. Górale byli bliscy zdobycia trzech punktów w Tychach i stratę chcieli powetować w meczu z ŁKS-em. Musieli jednak przełknąć bardzo gorzką pigułkę po laniu 0:3 od beniaminka.

W poprzednim meczu dużo pretensji było pod adresem Rafała Leszczyńskiego, dlatego trener Podbeskidzia tym razem dał szansę Wojciechowi Fabisia-kowi. 23-latek też nie ustrzegł sie błędu, po którym łodzianie objęli prowadzenie. Fabisiak wybił piłkę wprost pod nogi Patryka Bryły, a ten bez litości wykorzystał prezent.

Jeszcze przed przerwą łodzianie podwyższyli wynik za sprawą kapitalnego uderzenia z 25 metrów Macieja Wolskiego. Fabisiak tym razem był bezradny. Gospodarze w tej części meczu oddali tylko jeden strzał i to niecelny.

Kibice liczyli, że po przerwie piłkarze Podbeskidzia zaczną odrabiać straty , tak jak to zrobili w meczu z nimi zawodnicy GKS Tychy. Nic z tych rzeczy. Podopieczni Krzysztofa Brede stracili w 53. minucie kolejną bramkę, na listę strzelców po raz drugi wpisał Bryła, wygrywając pojedynek sam na sam z Fabisiakiem, który chwilę później uratował swój zespół przed totalną kompromitacją.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo