Podbeskidzie - Chojniczanka 2:1 RELACJA NA ŻYWO WYNIK Górale przełamią kompleks Chojniczanki?

Przemysław Drewniak

Dziennik Zachodni

19 października 2018 19.10.2018 Aktualizacja: 20 października 2018 20:19 20.10.2018 20:19

Dziennik Zachodni

0
Poleć znajomemu ten artykuł Adres email: Niepoprawny adres email
0
Komentarze

Valerijs Sabala wraca do składu Podbeskidzia po kartkowej pauzie w meczu z Rakowem Częstochowa ©Lucyna Nenow / Polska Press

W sobotnim meczu 15. kolejki Fortuna 1. Ligi Podbeskidzie Bielsko-Biała zmierzy się u siebie z Chojniczanką Chojnice. Górale jeszcze nigdy nie pokonali drużyny z Pomorza. Relacja LIVE z meczu Podbeskidzie Bielsko-Biała - Chojniczanka Chojnice na dziennikzachodni.pl. Początek spotkania o godz. 18:00.

Zobacz dzisiejsze wydanie internetowe Dziennika Zachodniego

Valerijs Sabala wraca do składu Podbeskidzia po kartkowej pauzie w meczu z Rakowem Częstochowa ©Lucyna Nenow / Polska Press

Dla Podbeskidzia drużyna z Chojnic to prawdziwa zmora. Od momentu spadku z Ekstraklasy, Górale nie wygrali z tym rywalem żadnego z czterech rozegranych spotkań - dwa razy padł remis, a dwukrotnie lepsza była ekipa z Pomorza. W sierpniu 2016 roku pod wodzą Macieja Bartoszka zwyciężyła w Bielsku-Białej, a w ubiegłym sezonie potrafiła upokorzyć Podbeskidzie, wygrywając u siebie aż 4:0. Chojniczankę prowadził wówczas... Krzysztof Brede, obecny szkoleniowiec Górali, który dziś po raz pierwszy zagra przeciwko swojemu byłemu klubowi.

Bielszczanom zależy na zwycięstwie, które nie tylko pozwoli im przełamać "klątwę" Chojniczanki, ale też poprawić statystyki meczów przed własną publicznością. W siedmiu takich spotkaniach Podbeskidzie zaliczyło tylko jedno zwycięstwo, a to mocno odbija się na frekwencji na Stadionie Miejskim. Jeszcze w zeszłym sezonie Górale mogli pochwalić się najliczniejszą publicznością w pierwszej lidze, a w bieżących rozgrywkach ich poczynania ogląda średnio mniej niż trzy tysiące widzów.

Chojniczanka radzi sobie lepiej, bo w kolejnym sezonie trzyma się pierwszoligowej czołówki. Do wywalczenia upragnionego awansu chojniczanom ciągle jednak czegoś brakuje. Być może ważący jest brak klarownej koncepcji na budowę drużyny, bo po odejściu Bartoszka, który latem 2016 roku przeszedł do Korony Kielce, w Chojnicach nie wypaliły już trenerskie warianty z Hermesem, Brede i Przemysławem Cecherzem. Wrócono więc do sprawdzonego wcześniej rozwiązania - na początku października klub znów podpisał kontrakt z Bartoszkiem, a ten tydzień temu poprowadził zespół w zremisowanym starciu z Bytovią Bytów (1-1).

Podbeskidzie tydzień temu nie grało o punkty, bo ze względu na reprezentacyjne powołania dla Valerijsa Sabali i Dominika Jończego, mecz z GKS-em Jastrzębie został przełożony na najbliższą środę. Bielszczanie rozegrali jedynie sparing z rezerwami Górnika Zabrze, wygrywając 2-1.

Sabala wraca do składu po kartkowej pauzie. Absencja lidera klasyfikacji strzelców pierwszej ligi negatywnie odbiła się na grze Podbeskidzia, któremu dwa tygodnie temu zabrakło skuteczności w meczu z Rakowem Częstochowa (0-0). W spotkaniu z Chojniczanką trener Brede ma do dyspozycji wszystkich zawodników.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE: