Podbeskidzie i GKS Tychy to dwie z pięciu drużyn Nice 1. Ligi, które w tym roku kalendarzowym jeszcze nie przegrały. Obie są sąsiadami w ligowej tabeli (10. i 11. miejsce), ale do środowego starcia w Bielsku-Białej przystępują w odmiennych nastrojach.
Tyszanie wybierają się w Beskidy z podbudowanymi morale po czterech kolejnych meczach przed własną publicznością, w których zdobyli 10 na 12 możliwych punktów. Nie udało się pokonać tylko walczącej o awans do Ekstraklasy Chojniczanki Chojnice, która w minioną sobotę rzutem na taśmę wyrwała GKS-owi dwa punkty. - Rozegraliśmy kolejny dobry mecz. Uważam, że stworzyliśmy sobie więcej okazji do zdobycia bramki od rywala, więc czujemy niedosyt - mówił po spotkaniu trener Ryszard Tarasiewicz.
PODBESKIDZIE BIELSKO-BIAŁA - GKS TYCHY TRANSMISJA NA ŻYWO ONLINE
Relacja LIVE z meczu Podbeskidzie Bielsko-Biała - GKS Tychy na dziennikzachodni.pl. Początek o godz. 18:00.
Nieco gorsze nastroje panują w Bielsku-Białej. Z pozoru trudno w to uwierzyć, bo wiosną Podbeskidzie nie tylko jeszcze nie przegrało, ale nawet nie straciło bramki! Jest i jednak ciemna strona Księżyca - w czterech spotkaniach Górale strzelili zaledwie trzy gole, a w poprzedniej kolejce bezbramkowo zremisowało u siebie z Górnikiem Łęczna, choć rywal ze strefy spadkowej niemal całą drugą połowę grał w osłabieniu. - Na pewno jak każdy zespół mamy swoje problemy. Chcemy wygrywać w każdym spotkaniu, ale żeby to robić, musimy strzelać więcej bramek. Wiemy o tym bardzo dobrze i mocno pracujemy nad tym na treningach. Staramy się to poprawiać i mam nadzieję, że już teraz do tej dobrej gry w obronie jako cały zespół dołożymy też gole - zapowiada kapitan Podbeskidzia, Łukasz Hanzel.
Wściekli bielscy kibice pod koniec meczu z Górnikiem ironicznie skandowali w kierunku swoich piłkarzy frazę "zero z tyłu" - sugerując, że mają już dosyć defensywnej i ostrożnej gry drużyny Adama Noconia. Być może lekarstwem na to okaże się... GKS. W trzech ostatnich meczach obu zespołów padło aż 11 goli, a jesienią w Tychach po szalonym pojedynku padł remis 3-3. - W zespole GKS-u widać rękę trenera Tarasiewicza. Kiedy prowadził Śląsk Wrocław, Koronę czy Miedź zespoły te grały ciekawie i teraz w Tychach także wykonuje dobrą pracę. Mają serie bez przegranej, ale mam nadzieję, że tę serię zakończymy - zaznacza Hanzel.
Obie drużyny przystąpią do środowego meczu nieco osłabione. W szeregach gospodarzy zabraknie Adriana Rakowskiego, który doznał kontuzji w pierwszej połowie spotkania z Górnikiem Łęczna i będzie pauzował do końca miesiąca. GKS przyjedzie do Bielska-Białej bez pauzujących za kartki Daniela Tanżyny i Mateusza Grzybka. Pod znakiem zapytania stoi również występ Piotra Ćwielonga, który wraca do formy po kontuzji.
Mecz Podbeskidzie - GKS Tychy poprowadzi sędzia Konrad Gąsiorowski z Białej Podlaskiej.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
XI Półmaraton Dąbrowski z PKO Bankiem Polskim
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?