Podbeskidzie czeka na zwycięstwo już od ponad miesiąca, a w ostatnich pięciu kolejkach zanotowało trzy remisy i dwie porażki. Odkąd Górale definitywnie stracili szanse na awans do Ekstraklasy, często brakuje im koncentracji, przez co w łatwy sposób rywale strzelają im bramki. Ale nie to jest dzisiaj największym zmartwieniem klubu z Rychlińskiego. Oczkiem w głowie prezesa Bogdana Kłysa stała się ostatnio klasyfikacja Pro Junior System, w której Górale chcą zająć jedno z czołowych miejsc.
Na dwie kolejki przed końcem sezonu, Podbeskidzie zajmuje w tej klasyfikacji trzecie miejsce, za prowadzącymi Wigrami Suwałki i ŁKS-em Łódź. O co toczy się gra? Za zwycięstwo w PJS PZPN nagradza klub kwotą 1,6 miliona złotych, drugi w tabeli otrzymuje 1,3 mln złotych, a trzeci 1,1 mln. Bielszczanie są więc na dobrej drodze, by zainkasować jedną z tych sum - zwłaszcza, że jeśli Wigry spadną do drugiej ligi, ich wynik nie będzie brany pod uwagę i Podbeskidzie automatycznie przesunie się o pozycję wyżej.
Nie przegapcie
- Skoczek narciarski Dawid Kubacki wziął ślub! [ZDJĘCIA]
- Bieg z gwiazdami w Będzinie: Pobiegło 500 zawodników
- Zagłębiowska Masa Krytyczna 2019 NOWE ZDJĘCIA
- Zagłębiowska Masa Krytyczna 2019 wystartowała! ZDJĘCIA
- Widowiskowy Bike Atelier MTB Maraton w Dąbrowie ZDJĘCIA
- Bieg Malucha na miejskiej plaży nad Przemszą
Górale przez cały sezon zbierali punkty do PJS, głównie za sprawą regularnych występów mających status młodzieżowców Kacpra Kostorza i Przemysława Płachety. W ostatnich tygodniach, chcąc jeszcze "podkręcić" dorobek Podbeskidzia, trener Krzysztof Brede stawia również na Przemysława Mystkowskiego i Kacpra Gacha. Ten ostatni wraz z Kostorzem są szczególnie cenni, bo zgodnie z zasadami, PZPN nalicza punkty podwójnie za minuty spędzone na boisku przez młodzieżowców, którzy są wychowankami klubu.
Podobną motywację w końcówce sezonu ma Odra Opole, która w Pro Junior System zajmuje obecnie 5. miejsce i również ma jeszcze szanse na miejsce na podium. W lidze podopieczni Mariusza Rumaka nie mają już o co walczyć, bo dwa tygodnie temu zapewnili sobie utrzymanie w lidze. - W głowach jest duża różnica, na treningach też jest większy luz. Możemy ze spokojną głową rozegrać dwa ostatnie mecze do końca. W Bielsku-Białej zagramy na ładnym stadionie, na fajnej murawie, z dobrym przeciwnikiem, dlatego chcemy pokazać się z jak najlepszej strony - mówi piłkarz Odry, Sebastian Bonecki.
W szeregach Górali do gry uprawnieni są wszyscy zawodnicy. Zabraknie jedynie Łukasza Sierpiny, który po odniesieniu kontuzji przeciążeniowej wciąż trenuje indywidualnie i niemal na pewno w tym sezonie nie pojawi się już na boisku.
koniecznie[/polecane]
Gerard Badia bohaterem Piasta Gliwice
W PUNKT ODC. 6: Zagłębie Sosnowiec spadło z Ekstraklasy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?