Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podbeskidzie - Ruch 0:1. Nowy lider jest Niebieski!

Przemysław Drewniak
Przemysław Drewniak
Ruch Chorzów zasłużenie wygrał w Bielsku-Białej i awansował na pozycję lidera pierwszej ligi
Ruch Chorzów zasłużenie wygrał w Bielsku-Białej i awansował na pozycję lidera pierwszej ligi fot. Kamil Lorańczyk
W niedzielnym meczu 9. kolejki Fortuna 1. Ligi Ruch Chorzów wygrał na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała 1-0. Jedyną bramkę dla Niebieskich, którzy awansowali na pierwsze miejsce w ligowej tabeli, zdobył w drugiej połowie Daniel Szczepan.

Dla obu drużyn niedzielny mecz wcale nie był najważniejszym wydarzeniem mijającego tygodnia. Ruch przeżywał stan najwyższej mobilizacji w czwartek podczas Wielkich Derbów Śląska w Pucharze Polski, po których podopieczni Jarosława Skrobacza mieli tylko dwa dni na odpoczynek. Podbeskidzie czekało w tym czasie na wieści w sprawie nowego trenera - w starciu z Niebieskimi Górali poprowadził tymczasowo Dariusz Kołodziej, bo szykowany na następcę zwolnionego Mirosława Smyły Dariusz Żuraw miał objąć zespół dopiero od poniedziałku.

Zdaje się, że te okoliczności miały decydujący wpływ na przebieg pierwszej połowy, w której brakowało jakości, podbramkowych sytuacji i emocji. W pierwszych dwudziestu minutach przewaga należała do Podbeskidzia, ale miejscowi nie mieli pomysłu na złamanie obrony Ruchu. Na niewiele zdał się powrót do wyjściowego składu Michała Janoty, a problemy zdrowotne wykluczyły z gry m.in. Joana Romana i Tomasza Jodłowca. Górale wyglądali momentami jak zagubieni turyści, którzy czekają, aż kompetentny przewodnik - nowy trener - wskaże im właściwy kierunek.

Widząc zakłopotanie gospodarzy, Ruch po niemrawym kwadransie zaczął częściej utrzymywać się przy piłce i oddawać więcej strzałów. Przed przerwą nie przyniosło to jeszcze efektu - blisko gola Niebiescy byli tylko raz, gdy po rzucie rożnym Przemysław Szur główkował nieznacznie nad poprzeczką.

W drugiej połowie chorzowianie nie dawali żadnych oznak zmęczenia po czwartkowych derbach i wciąż przeważali. - Obawialiśmy się, że te kilkadziesiąt godzin mniej czasu na odpoczynek będą miały na nas negatywny wpływ. Podczas meczu można było jednak odnieść inne wrażenie. To my wyglądaliśmy lepiej, byliśmy szybsi, bardziej dynamiczni, i chyba bardziej chcieliśmy ten mecz wygrać - podkreślił trener Jarosław Skrobacz.

Ich wysiłek wynagrodziła akcja z 68. minuty - Mikołaj Kwietniewski precyzyjnie dośrodkował w pole karne z prawej strony boiska, a Daniel Szczepan wygrał walkę o pozycję z Jeppe Simonsenem i skierował piłkę do bramki.

W końcówce Ruch wykazał się dojrzałością i umiejętnie bronił korzystnego wyniku. Po jednej z akcji powinien był nawet powiększyć przewagę, ale po strzale Szczepana oraz dobitkach Tomasza Wójtowicza i Artura Pląskowskiego gospodarzy uratował bramkarz Matvei Igonen. - Byliśmy bliżej zdobycia drugiej bramki niż Podbeskidzie wyrównania - skwitował trener Skrobacz.

Ku uciesze ponad setki kibiców z Chorzowa, którzy wybrali się do Bielska-Białej mimo wyjazdowego zakazu, Ruch zgarnął pod Klimczokiem komplet punktów. Na Górny Śląsk wrócił jako nowy lider Fortuna 1. Ligi.

Dużo gorsze nastroje panują w szatni Podbeskidzia. - Przechodzimy przez trudny moment. Mamy swoje kłopoty kadrowe i jesteśmy na etapie zmiany - mówił po spotkaniu Kołodziej, który w niedzielę nie wiedział jeszcze, czy zostanie w sztabie szkoleniowym następcy Smyły. Włącznie z meczem w Pucharze Polski, Górale ponieśli już cztery porażki z rzędu. Pozostaje im nadzieja na to, że ratunek przyjdzie wraz z nowym trenerem.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Ruch Chorzów 0:1
Daniel Szczepan 68'

Podbeskidzie: Matvei Igonen - Jeppe Simonsen, Julio Rodriguez, Iwajło Markow - Maksymilian Sitek (83' Michał Willmann), Mathieu Scalet, Marcel Misztal (61' Jakub Bieroński), Michał Janota (83' Lionel Abate), Krzysztof Drzazga (67' Emre Celtik), Ezequiel Bonifacio - Kamil Biliński.
Trener: Dariusz Kołodziej

Ruch: Jakub Bielecki - Kacper Michalski (65' Łukasz Moneta), Konrad Kasolik, Przemysław Szur, Maciej Sadlok, Tomasz Wójtowicz (82' Bartłomiej Barański) - Jakub Piątek (90' Remigiusz Szywacz), Tomasz Swędrowski, Mikołaj Kwietniewski, Łukasz Janoszka (65' Artur Pląskowski) - Daniel Szczepan.
Trener: Jarosław Skrobacz

Żółte kartki: Piątek, Szczepan.
Sędziował: Paweł Pskit (Łódź)

Widzów: 3.395

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera