Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podbeskidzie - Stal Mielec 4:1. Och Karol! Podbeskidzie rozbiło Stal Mielec po hat-tricku Danielaka [RELACJA]

Przemysław Drewniak
Przemysław Drewniak
Znakomity Karol Danielak zapewnił Podbeskidziu efektowne zwycięstwo nad Stalą Mielec
Znakomity Karol Danielak zapewnił Podbeskidziu efektowne zwycięstwo nad Stalą Mielec Łukasz Klimaniec
W niedzielnym meczu 3. kolejki Fortuna 1. Ligi Podbeskidzie Bielsko-Biała pokonało Stal Mielec 4-1. Efektownym hat-trickiem popisał się Karol Danielak, który w trzech rozegranych spotkaniach zdobył dla Górali już cztery bramki.

Podbeskidzie od dziewięciu lat nie wygrało pierwszego w sezonie meczu u siebie. 7 sierpnia 2010 roku Górale pokonali 2-0 Górnika Polkowice, a z bielską publicznością efektownie "przywitał" się autor obu bramek, Robert Demjan. W niedzielę w ślady Słowaka poszedł Karol Danielak. 27-letni pomocnik z Jarocina ustrzelił być może najbardziej efektownego hat-tricka w historii klubu i zapewnił swojej drużynie zwycięstwo w hitowym pojedynku ze Stalą Mielec.

Zanim jednak Danielak rozpoczął swój show, Podbeskidzie było w tarapatach. Bielszczanie mieli przewagę w środku pola, notowali sporo przechwytów i potrafili zaskoczyć gości wysokim pressingiem, ale w 11. minucie zginęli od własnej broni. Stal pierwszy raz podeszła wyżej pod bramkę Górali, a ci całkowicie się pogubili. Debiutujący przed bielską publicznością bramkarz Martin Polaček zbyt długo zwlekał z wybiciem piłki, Bartosz Nowak po przejęciu zgrał ją do Adriana Paluchowskiego, a doświadczony napastnik w łatwej sytuacji zdobył swoją pierwszą bramkę w sezonie.

Gospodarze męczyli się w ataku pozycyjnym, ale z odsieczą jeszcze w pierwszej połowie przyszedł Danielak. Po zamieszaniu w polu karnym Stali skrzydłowy Podbeskidzia przejął piłkę przed szesnastką i mierzonym, pięknym strzałem umieścił ją w okienku bramki drużyny z Mielca. Co ciekawe, piłkarz atakował nie ze swojej nominalnej strony boiska, bo chwilę wcześniej zmienił się z Łukaszem Sierpiną. - Mamy od trenera swobodę, by tak grać. Wykorzystujemy to i jak widać, na razie przynosi to efekty - cieszył się strzelec bramki.

Wyrównanie dodało animuszu gospodarzom, którzy zdominowali Stal w drugiej połowie. Tercet Tomasz Nowak, Rafał Figiel i Konrad Sieracki zneutralizował linię pomocy rywali, sporo zamieszania robił Sierpina, a Danielakowi wychodziło wręcz wszystko. W 62. minucie to on dopadł do piłki po indywidualnej akcji i asyście Filipa Modelskiego, a dziesięć minut później rozstrzygnął mecz stawiając wisienkę na torcie - strzałem z woleja z dystansu znów trafił w samo okienko. Gol sezonu? Kandydat murowany.

W doliczonym czasie gry doskonały występ Podbeskidzia podsumował Iván Martín, który wykorzystał sytuację jeden na jeden z bramkarzem Stali zaledwie cztery minuty po wejściu na boisko. - Dominowaliśmy w tym meczu. Podobało mi się to, że byliśmy cały czas głodni, graliśmy agresywnie po stracie piłki i dążyliśmy do zdobycia kolejnych bramek - podkreślał trener Krzysztof Brede.

Niepocieszony był za to szkoleniowiec Stali, który przyznał, że zwłaszcza po udanym początku spotkania nie spodziewał się takiego przebiegu wydarzeń. - Wydawało się, że dobrze weszliśmy w to spotkanie i będziemy kontrolować przebieg gry, ale w drugiej połowie nie byliśmy sobą. To nie była ta nasza jakość, determinacja, pressing. Po prostu wyglądaliśmy słabo. W futbolu takie dni się zdarzają - przyznał Artur Skowronek.

Od wspomnianego zwycięstwa z Górnikiem Polkowice Podbeskidzie rozpoczęło 9 lat temu drogę do Ekstraklasy. Po efektownym zwycięstwie nad głównym kandydatem do awansu bielscy kibice mogą mieć nadzieję, że czeka ich przyjemna powtórka z rozrywki. - Cenimy to zwycięstwo, bo wygraliśmy z głównym kandydatem do awansu. Ale musimy też pamiętać o pokorze. Ten mecz się już odbył, a przed nami jeszcze wiele pracy - podsumował trener Brede.

Podbeskidzie Bielsko-Biała 4-1 Stal Mielec
Karol Danielak 35', 62', 72', Iván Martín 90' - Adrian Paluchowski 11'

Podbeskidzie: Martin Polaček - Bartosz Jaroch, Dmytro Bashlai, Kornel Osyra, Filip Modelski - Karol Danielak (87' Iván Martín), Konrad Sieracki, Rafał Figiel, Tomasz Nowak, Łukasz Sierpina (90' Michał Rzuchowski) - Marko Roginić.
Trener: Krzysztof Brede

Stal: Seweryn Kiełpin - Paweł Olszewski, Maciej Urbańczyk, Martin Dobrotka, Krystian Getinger - Grzegorz Tomasiewicz, Lukáš Bielák, Josip Šoljić, Bartosz Nowak (67' Mateusz Mak), Łukasz Janoszka (55' Andreja Prokić) - Adrian Paluchowski (70' Josip Barisić).
Trener: Artur Skowronek

sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

żółte kartki: Roginić, Bashlai, Figiel - Šoljić, Dobrotka.

widzów: 4324

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera