Przemysław Drewniak
Aktualizacja:
©Łukasz Klimaniec / Dziennik Zachodni Polska Press Śląsk
©Łukasz Klimaniec / Dziennik Zachodni Polska Press Śląsk
Trzymając się terminologii szkoleniowca, dziś Wigry w wyścigu o utrzymanie czeka etap górski. Odległy wyjazd do Bielska-Białej wiąże się z trudnym zadaniem, bo wiosną Podbeskidzie odwróciło proporcje - z drużyny spisującej się lepiej na wyjazdach przeistoczyło się w typowy zespół własnego boiska. Górale przegrywają wszystkie mecze na boiskach przeciwników, ale u siebie wygrali już trzy mecze z rzędu i chcą podtrzymać tę passę. Stawką jest dla nich nie tylko utrzymanie piątego miejsca w tabeli, ale również odzyskanie zaufania kibiców, którzy wiosną niechętnie zapełniają trybuny Stadionu Miejskiego. Na niedawny mecz z Puszczą Niepołomice pofatygowało się zaledwie 1282 widzów, a w obawie przed jeszcze niższą frekwencją wywołaną okresem przedświątecznym, klub przełożył spotkanie z Wigrami z soboty na czwartek. Sprzedawane są nawet specjalne wejściówki za złotówkę, które dla osób towarzyszących mogą nabyć posiadacze sezonowych karnetów.
Dodatkową motywacją dla kibiców może być fakt, że to właśnie z drużyną Suwałk Podbeskidzie rozegrało swój najlepszy mecz w tym sezonie. We wrześniu bielszczanie rozgromili Wigry aż 5-0.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Puchar Tymbarku na Stadionie Śląskim
W PUNKT ODC. 3 Ekstraklasa podzielona!
Czytaj treści premium w Dzienniku Zachodnim Plus
Nielimitowany dostęp do wszystkich treści, bez inwazyjnych reklam.