Pożar, który wywołało prawdopodobnie samozagrzanie węgla w miejscach niedostępnych, odkryto w chodniku likwidacyjnym ściany wydobywczej. Górnicy zdołali opuścić zagrożony rejon samodzielnie, bez użycia aparatów tlenowych.
Akcję pożarową w kopalni prowadzą kopalniane zastępy ratownicze oraz ratownicy z okręgowej stacji ratownictwa. Pogotowie pomiarowe Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego obecne na miejscu, na bieżąco kontroluje skład atmosfery w kopalnianych chodnikach.
Wyższe mandaty od skarbówki z początkiem maja