Pogoda na ferie zimowe 2021. Zima każe na siebie poczekać? Śnieg i mróz towarzyszyć nam będą chwilami. Co mówi prognoza pogody?

Pogoda na ferie zimowe 2021. Zima każe na siebie poczekać

Z map synoptycznych wynika, że co najmniej do końca ferii zimowych czeka nas taka pogoda, jaką mamy za oknami – czyli chłodna, mokra, ponura. Nie zapowiada się żaden większy mróz, natomiast niebo na dłużej zasnują ciężkie, ołowiane, deszczowe chmury, zza których tyko czasami i na krótko wyjrzy słońce.

Niestety, na większe mrozy i opady śniegu będziemy czekać bezskutecznie nawet do końca stycznia; chyba na wszystkich mapach pogodowych i symulacjach układów niżów i wyżów widać na najbliższe dwa tygodnie co najwyżej temperatury około zera stopni Celsjusza, czyli raz minus 1-2 st. C, raz plus 1-2 st. C, do tego dość częste opady deszczu lub śniegu z deszczem i to raczej w nocy lub nad ranem.

Pogoda na styczeń 2021 i jego kolejne dni wygląda następująco:

• środa, 6 stycznia: temperatura +5 st. C (odczuwalna +1 st. C), niewielki deszcz, zachmurzenie duże, lokalnie na krótko wyjrzy słońce;
• czwartek, 7 stycznia: temperatura +1 st. C (odczuwalna -3 st. C), opady deszczu ze śniegiem, zachmurzenie całkowite;
• piątek, 8 stycznia: temperatura +1 st. C (odczuwalna -3 st. C), bez opadów, zachmurzenie duże, ale pojawi się też słońce, lokalnie na dłużej;
• sobota, 9 stycznia: temperatura 0 st. C (odczuwalna -2 st. C), bez opadów, zachmurzenie duże, ale lokalnie słonecznie;
• niedziela, 10 stycznia: temperatura 0 st. C (odczuwalna -5 st. C), bo dość wietrznie, w porywach do 40 km/h, bez opadów, zachmurzenie duże, ale pojawi się też słońce;

Pogoda na drugi tydzień ferii zimowych

Drugi tydzień ferii zimowych upłynie pod znakiem stabilnej pogody, jeśli chodzi o temperaturę. Będzie natomiast lokalnie wietrznie, a gdzieniegdzie popada śnieg lub śnieg z deszczem. Zobacz, jak wygląda szczegółowa prognoza pogody.

poniedziałek, 11 stycznia: temperatura -2 st. C (odczuwalna -4 st. C), prawie bezwietrznie, bez opadów, zachmurzenie duże;
wtorek, 12 stycznia: temperatura -1 st. C (odczuwalna -3 st. C), zachmurzenie umiarkowane, lokalnie słonecznie;

• środa, 13 stycznia: temperatura 0 st. C (odczuwalna -6 st. C), wietrznie, wiatr w porywach do 45 km/h, opady śniegu, zachmurzenie całkowite;
• czwartek, 14 stycznia: temperatura +3 st. C (odczuwalna -1 st. C), wietrznie, wiatr w porywach do 50 km/h, opady deszczu ze śniegiem, zachmurzenie całkowite;
• piątek, 15 stycznia: temperatura -1 st. C (odczuwalna -3 st. C), wiatr w porywach do 20 km/h, zachmurzenie umiarkowane z lokalnymi przejaśnieniami;
• sobota, 16 stycznia: temperatura -3 st. C (odczuwalna -8 st. C), wiatr w porywach do 45 km/h, zachmurzenie umiarkowane, lokalnie słonecznie;
• niedziela, 17 stycznia: temperatura -3 st. C (odczuwalna -7 st. C), wiatr w porywach do 40 km/h, prawie bezchmurnie i słonecznie.

"Bestia ze wschodu". Prawdziwa zima nadejdzie niebawem?

Co do zapowiadanego na różnych portalach i w telewizjach w połowie stycznia ataku na Polskę „bestii ze wschodu”, czyli wielkiego mrozu do minus 30 st. C i opadów śniegu, który miałby pokryć ziemię 40-centymetrową warstwą białego puchu, synoptycy z IMGW też studzą nasze nadzieje, a u służb drogowych obawy.

• Po pierwsze, amerykańskie, a także inne zagraniczne przewidywania pogody dla naszej strefy klimatycznej od kilku lat się nie sprawdzają.
• Po drugie, ten wielki syberyjski niż bardzo rzadko dociera do nas w całej okazałości. Często są to marne „resztki bestii” - jak w 2018 roku.
• Po trzecie, nie da się precyzyjnie przewidzieć pogody na tak długi czas, jak druga połowa stycznia. Na ostateczny kształt aury wpływa zbyt wiele nieprzewidywalnych czynników, toteż pomyłki są nie tylko usprawiedliwione, ale wręcz normalne i częste.

Generalnie – są tylko wątłe nadzieje, że podczas tegorocznych zimowych ferii będzie można pojeździć na sankach lub łyżwach, pozjeżdżać z górek na plastikowych łopatach czy ulepić bałwana.

Prawdziwą zimę i opady śniegu – przynajmniej na razie – będziemy oglądać tylko w telewizji.

Warto dodać, że ostatni dzień ferii, czyli 17 stycznia 2021 roku, będzie już dłuższy od najkrótszego dnia w roku o 39 minut.