– Nic tylko się cieszyć. Nie jest łatwo wygrać na trudnym terenie beniaminka i na trudnym terenie rewelacji wiosny. Zaczęło się od czterech bramek w ostatnim meczu poprzedniego sezonu z Termaliką. Teraz mamy jeszcze cztery w dwóch meczach nowego sezonu – nie krył zadowolenia trener Piasta Waldemar Fornalik po poniedziałkowej wygranej w Szczecinie.
Pogoń przegrała pierwszy mecz w sezonie z Miedzią w Legnicy i zapowiadała rehabilitację z Piastem. Gospodarze zaczęli z animuszem, ale szybko zostali skarceni przez gliwiczan.
Marcin Pietrowski zagrał z głębi pola, Michał Papadopolus przedłużył podanie, a potem popis dał Joel Valencia. Z łatwością ograł Sebastiana Walukiewicza, wbiegł w pole karne i posłał piłkę między nogami Jakuba Bursztyna.
Zobacz zdjęcia z meczu:
Podopieczni trenera Waldemara Fornalika poszli za ciosem i po 11 minutach prowadzili 2:0. Piłkę z rzutu rożnego posłał Jorge Felix. Mateusz Mak z ostrego kąta zdołał skierować ją głową do siatki, choć wydawało się, że obrońcy mają miejsce i czas, aby wybić futbolówkę sprzed linii bramkowej.
ZOBACZ TEŻ:
Pogoń Szczecin – Piast Gliwice 0:2 TRANSMISJA NA ŻYWO WYNIK
Piast kontrolował grę prawie nie pozwalając Pogoni na zagrożenie swojej bramki. W 29. minucie Jakub Szmatuła miał trochę problemów z obroną strzału z rzutu wolnego Radosława Majewskiego, ale piłkę w porę z pola karnego wyekspediował Jakub Czerwiński. Gospodarze dopiero w doliczonym czasie I połowy mogli pokusić o bramkę. Dawid Błanik trafił jednak w poprzeczkę i skończyło się na strachu.
Po zmianie stron Piast dał się zepchnąć do obrony. Na początku II połowy sędziemu i gościom dwa razy pomógł system wideoweryfikacji VAR. Najpierw analizowano przypadkowe dotknięcie piłki ręką przez Mikkela Kirkeskova w polu karnym. Następnie sytuację, gdy po strzale z bliska Tomasza Hołoty piłka odbiła się od poprzeczki, a następnie od linii bramkowej i wyszła w pole.
Szmatuła nie mógł narzekać na brak nudy, pokazując kunszt m.in. po główce Kamila Drygasa. Trener Waldemar Fornalik widząc co się dzieje postanowił dokonać zmiany – z boiska zszedł Fellx, którego zastąpił obrońca Martin Konczkowski.
Obraz gry się nie zmieniał – atakowała Pogoń (choć już nie z taką pasją), natomiast Piast miał problem z wyprowadzeniem zaczepnej akcji. W 72. minucie formę Szmatuły sprawdził uderzeniem głową Adam Frączczak.
– W drugiej połowie oddaliśmy inicjatywę, nie tak to miało wyglądać – przyznał Waldemar Fornalik. – W szatni mówiliśmy sobie co innego. Chcieliśmy strzelić trzecią bramkę, aby zamknąć ten mecz. 2:0 to żaden wynik. Bramka stracona nawet w samej końcówce może spowodować dużą nerwowość.
Goście przetrwali szturm Portowców, którzy nie zdobyli kontaktowej bramki i tracili wiarę w zdobycie punktu.
W 86. minucie Tomasz Jodłowiec naciskał na Walukiewicza i zmusił go do błędu. Nie pomógł wybiegający przed pole karne Bursztyn i w ostatniej chwili młody obrońca Pogoni naprawił swój błąd.
W doliczonym czasie gry Pogoń postraszyła jeszcze wolejem Drygasa, po którym piłka przeleciała nad bramką.
– W drugiej połowie mieliśmy sytuacje, aby strzelić bramkę. To byłby dla nas ogromny zastrzyk energii. Jeśli nie wykorzystuje się swoich sytuacji, to na koniec się przegrywa – ocenił trener Pogoni Kosta Runjaić. Jego drużyna przegrała drugi mecz.
Pogoń Szczecin – Piast Gliwice 0:2 (0:2)
0:1 Joel Valencia (7), 0:2 Mateusz Mak (11)
Pogoń: Bursztyn – Niepsuj (72. Listkowski), Walukiewicz, Dvali, Nunes – Błanik (62. Benedyczak), Hołota, Majewski (83. Kowalczyk), Kozulj, Dygas – Frączczak.
Piast: Szmatuła – Pietrowski, Czerwiński, Sedlar, Kirkeskov – Mak Valencia (85. Heteley), Dziczek, Jodłowiec, Felix (58. Konczkowski) – Papadopulos (78. Parzyszek).
Żółte kartki: Frączczak, Kozulj - Czerwiński
Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 7.532
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Reprezentacja Polski zajęła 3. miejsce Mistrzostw Świata Dzieci z Domów Dziecka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?