Policja i burmistrz piszą do źle parkujących kierowców

Przygotowano dla nich specjalny list, który jest wkładany przez policjantów za wycieraczki nieprawidłowo zaparkowanych samochodów. Na żółtej kartce widnieje herb Kłobucka, symbole policji, oraz rysunek jak należy parkować, a jak tego robić nie wolno.

- Przepisy nie pozwalają nam karać mandatami kierowcy, który tak postawił swoje auto, że zajął na parkingu więcej niż jedno miejsce - informuje komendant kłobuckiej policji, Julian Chyra. - Możemy więc jedynie apelować do takich osób, zwracając im uwagę, że takie parkowanie źle świadczy po prostu o ich kulturze jazdy.

W liście pozostawionym przez policjanta kierowca może przeczytać m.in., że badania opinii publicznej wykazały, iż aż 20 procent badanych nisko ocenia kulturę jazdy polskich kierowców.

"Sposób, w jaki zostawił Pan/Pani swój samochód z pewnością nie wpłynie pozytywnie na wynik takich badań" - czytamy w liście do kierowcy. - Wytyczone na parkingu linie mają ułatwić kierowcom parkowanie i przyczynić się do efektywnego wykorzystania bardzo deficytowych w Kłobucku miejsc postojowych.

W mieście istotnie z parkowaniem od dawna nie jest najlepiej. Niewiele pomogło wprowadzenie płatnych parkingów w centrum. Kierowcy je omijają i stawiają swe pojazdy często w miejscach do tego niedozwolonych. Okazuje się, że nawet tam, gdzie są miejsca parkingowe i do tego bezpłatne, z ustawianiem aut nie jest lepiej. Najlepszym przykładem jest w Kłobucku ulica Częstochowska, gdzie w trakcie niedawnego remontu powstały nowe zatoczki do parkowania aut. Bywają dni, gdy i tam są problemy z pozostawionymi autami. Kierowcy albo nie chcą lub nie umieją parkować równolegle, robią to po skosie, zostawiając tył auta na ulicy, albo wjeżdżają na chodnik. Policja przyjmuje stamtąd sporo zgłoszeń i wtedy podejmuje interwencje.

Najgorsza sytuacja panuje w dni targowe - środy i soboty, gdy do Kłobucka ściągają mieszkańcy okolicznych miejscowości.