Policjanci będą rozdawać odblaski w barach

Odblaski trafią do właścicieli lokali, którzy będą je z kolei proponować swoim klientom za darmo.

- W ubiegłym roku na drogach powiatu cieszyńskiego zginęły 22 osoby. Aż 15 z nich to piesi, z których większość była pod wpływem alkoholu. Gdzieś ten alkohol musieli pić - tłumaczy pomysł Ireneusz Korzonek, zastępca naczelnika Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.

Policjanci zwracają uwagę, że dzięki odblaskowi pieszy jest widoczny już z odległości 150 metrów. Normalnie kierowca zauważa pieszego, gdy ten jest 30 metrów przed nim. A wtedy może być już za późno.

Cieszyńska drogówka wytypowała około 60 lokali gastronomicznych - przydrożnych barów oraz restauracji na terenie powiatu, w których odblaski będą rozdawane. W wielu przypadkach to lokale w małych miejscowościach, gdzie brakuje chodników, a wzdłuż jezdni nie ma oświetlenia. To także rejony, gdzie doszło do wypadków śmiertelnych lub gdzie często dochodzi do potrąceń pieszych.
Korzonek wyjaśnia, że policjanci tłumaczą właścicielom barów gastronomicznych i restauracji, jak zachęcać klientów do zabrania i noszenia odblasku. Odblaski trafiają do wszystkich, także tych, którzy nie są klientami lokalu.

- Klient może zamówić cokolwiek: piwo, herbatę, kawę, czy ciastko. Wychodzi wieczorem, nie ma samochodu, będzie szedł pieszo - wtedy barman ma zaproponować ubranie na ramię odblaskowego paska - wyjaśnia Korzonek.

Julian Hojoł, właściciel baru U Helenki w Pogórzu, w którym odblaski są wystawione na bufecie podkreśla, że zainteresowanie akcją jest spore.

- Rozdałem już kilkanaście odblasków. Klienci sami chcą i pytają o nie. Nie tylko piesi, także rowerzyści. Była nawet osoba, która zwykle nie zagląda do baru, ale przyszła i poprosiła o opaskę. To dobra akcja i bardzo potrzebna. Szkoda jednak, że tak późno - przyznaje. Bar w Pogórzu znajduje się bowiem przy starej drodze z Bielska-Białej do Cieszyna, przed remizą strażacką. Na tej drodze w ostatnich latach doszło do trzech wypadków śmiertelnych z udziałem pieszych.

Pomysł podsunięty przez policjantów chętnie podchwyciły gminy, które sfinansowały wykonanie odblaskowych opasek. Takie mają już w Jasienicy, Cieszynie, Skoczowie, Strumieniu i Goleszowie. Koszt wykonania jednej opaski odblaskowej to 2 złote. Opaskę ubiera się niezwykle łatwo - wystarczy lekko uderzyć odblaskowym paskiem o ramię, a ten owija się i zapina.

- Idąc do kościoła, można go przypiąć, a przed wejściem ściągnąć i schować do kieszeni - podpowiada Stanisław Cebulak, naczelnik cieszyńskiej drogówki.

Policjanci chcą także, by do noszenia odblasków namawiali księża podczas wielkopostnych rekolekcji, bo osoby starsze wracające wieczorami z kościołów także narażone są na niebezpieczeństwo na jezdni.

Akcja odblasków rozdawanych w barach ruszy pełną parą dopiero we wrześniu. Pierwsze pojawiły się już teraz, bo - jak tłumaczą policjanci - w marcu topniejący śnieg znika z poboczy, a jezdnia robi się mokra i ciemna, co dodatkowo utrudnia widoczność kierowcy. Cieszyńscy policjanci w maju chcą ruszyć z akcją odblaskową dla rowerzystów.

- Chcemy wyrobić wśród pieszych odruch noszenia odblasków. By nie wstydzili się ich zakładać. To może uratować ich życie - podkreśla Ireneusz Korzonek.

O skuteczności akcji będzie można coś powiedzieć za dwa, trzy lata.