Policjanci uratowali ludzi z pożaru. Jaworznianie żyją prawdopodobnie dzięki ich szybkiej reakcji

Jaworzniccy policjanci wykazali się odwagą i uratowali życie drugiemu człowiekowi przed śmiercią w płomieniach. W okresie zimowym policjanci sprawdzają miejsca, w których mogą przebywać bezdomni. Są oni narażeni zarówno na niskie temperatury, jak i śmierć w pożarach.

W nocy z 2 na 3 grudnia patrol policji sprawdzając jedno z takich miejsc na terenie Jaworzna zauważył, że z budynku wydobywa się ogień. Policjanci wezwali pomoc i postanowili działać, gdyż w takich sytuacjach liczy się każda chwila.

Budynek był zadymiony, ale udało im się odnaleźć i wyprowadzić 32-letniego mężczyznę. Okazało się jednak, że w budynku znajduje się jeszcze kobieta. Policjantom nie udało się do niej dostać, gdyż ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał.

Na miejsce przybyli jednak szybko strażacy i ratownicy medyczni, którzy dotarli do kobiety, która była przytomna. 58-latka została przewieziona do szpitala.

Policjanci aspirant sztabowy Andrzej Kaczmarczyk i sierżant Szymon Białek wykazali się odwagą oraz wzorową postawą. Gdyby nie zauważyli pożaru, wszystko mogłoby się skończyć tragicznie.