Policjanci z Zawiercia zatrzymali w Łazach kłusowników

Kłusownicy na polowanie przyjechali samochodem terenowym wyposażonym w wyciągarkę, którą użyli do podnoszenia zwierzyny. Policjant zastał ich w momencie, gdy wiszące na linie blisko półtonowe zwierzę, było przez nich w połowie obdarte ze skóry. Zawierciańscy stróże prawa, którzy zajęli się tą sprawą ustalili, że ich pojazd z przypiętymi angielskimi tablicami rejestracyjnymi, nie był zarejestrowany. W jego wnętrzu znaleziono siekiery, noże i naboje.

Wczoraj zawierciańscy policjanci z wydziału kryminalnego dokładnie przeszukali miejsce zatrzymania podejrzanych. Użyto psa do wykrywania broni i materiałów wybuchowych. Broń, przysypana liśćmi, ukryta była pod jednym z drzew. Była to przerobiona strzelba o kalibrze 8mm z zamontowanym długim tłumikiem i lunetą. Przeszukano także posesje zatrzymanych, na których znaleziono naboje i przerobione elementy broni.

Dzisiaj, po przesłuchaniu przez policjantów, podejrzani zostali przekazani do dyspozycji prokuratora, króry zdecyduje o ich dalszym losie. Za posiadanie bez wymaganego zezwolenia broni palnej lub amunicji grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Za nielegalne wyrabianie broni grozi nawet 10 lat więzienia. Natomiast za kłusownictwo z bronią, można trafić za kratki na 5 lat.