Policjant z Kroczyc w czasie wolnym od służby zatrzymał nietrzeźwego kierującego. Mężczyzna jechał zygzakiem

Policjanci nie zawsze kończą służbę po upływie odpowiedniej ilości godzin. Są sytuacje, kiedy reagują nawet po zakończeniu dniówki. W ubiegłym tygodniu, funkcjonariusz z posterunku policji w Kroczycach, w czasie wolnym, zauważył pojazd, który poruszał się całą szerokością pasa. Poinformował dyżurnego i sam udał się w pościg za kierowcą. Ten próbował jeszcze uciekać, uszkadzając przy tym auto policjanta. Mężczyzna odpowie teraz za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Oprócz utraty prawa jazdy i wysokiej grzywny grożą mu 2 lata więzienia.

- Policjantem jest się nie tylko w godzinach służby, ale również poza nimi. Po raz kolejny Policjanci z powiatu Zawierciańskiego tego dowiedli, tym razem st. sierż. Marcin Grabowski z Posterunku Policji w Kroczycach, który w czasie wolnym od służby zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. W środę na jednej z ulic w Siamoszycach, gdy policjant wracał do domu, zauważył jak pojazd jeździł całą szerokością jezdni. Bez zastanowienia o powyższym poinformował Oficera Dyżurnego w Komendzie Powiatowej Policji w Zawierciu, a sam pojechał za nietrzeźwym kierującym. Mundurowy zajechał drogę mężczyźnie, a następnie pokazał legitymację służbową oraz się przedstawił, kierujący widząc to chciał uciec, uszkadzając pojazd policjanta. Funkcjonariusz bez zawahania zareagował wyciągając kluczyki ze stacyjki, a następnie obezwładnił mężczyznę, od którego byłą wyczuwalna woń alkoholu. Na miejsce dotarł patrol ruchu drogowego, który przebadał kierującego na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. 43-latek miał w wydychanym powietrzu blisko 3 promile alkoholu - informuje KPP w Zawierciu.