W nocy Marek G., został doprowadzony do Sądu Rejonowego Katowice -Wschód. Sąd przychylił się do wniosku złożonego przez prokuraturę. Policjant został tymczasowo aresztowany pod zarzutem między innymi zabójstwa swojej żony na najbliższe dwa miesiące.
Aspirant sztabowy Marek G. z Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu został tymczasowo waresztowany.
- Podejrzany został wczoraj w nocy doprawadzony do Sądu Rejonowego Katowice -Wschód. Sąd przychylił się do naszego wniosku i wydał decyzję o tymczasowym areszcie, na okres dwóch miesięcy - poinformowała prokurator Marta Zawada - Dybek z Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
CZYTAJ TAKŻE:
Czy policjant zabił żonę? Dzisiaj został zatrzymany i usłyszał zarzut zabójstwa
Podstawą do przychylenia się do wniosku była obawa matactwa, a także groźba wysokiej kary.
Policjantowi grozi dożywocie. Śledztwo o piera się na poszlakach, ponieważ ciała Anny Garski nigdy nie odnaleziono.
WSTRZĄSAJĄCA HISTORIA ANNY GARSKIEJ
- Na razie nie chcemy udzielać informacji, co przeważyło o tym, że prokurator zdecydował się postawić zarzuty. Mogę powiedzieć jedynie, że ciąg wszystkich powiązań jest bardzo mocny i dowody jakie udało się zebrać, przeważyły o tym, że te zarzuty postawiono - dodaje pani prokurator.
Gdzie jest żona policjanta Anna Garska? Policjanci wpadli na...
Marek G., od samego początku nie była zainteresowany poszukiwaniami żony. Jej zaginięcie zgłosił dopiero po dwóch dniach.
W to, że Anna spakowała walizkę i zostawiła córkę bez słowa wyjaśnienia i wyszła nie mieściło się w głowie jej rodzinie.
- Ania była bardzo związana ze swoją córką, z nami. Rozmawiałysmy nawet kilka razy dziennie. Nie zostawiła by dziecka tak po prostu - mówiła na początku śledztwa w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim Michalina Kaczyńska.
Jej telefon przez kilka godzin logował się w rejonie zamieszkania w Czeladzi, później sygnał był w Katowicach, urwał się tuż przed wejściem na dworzec.
Zaniepokojeni rodzice wysyłali do niej SMS-y, dzwonili, ale telefon nie odpowiadał.
Anna Garska zaginęła: Jasnowidz Jackowski szuka żony policja...
- Pisałam do córki i dzwoniłam, i nic. Jej telefon był aktywny od soboty 7 lipca do 9 lipca. Najpierw w rejonie ulicy W. Pola w Czeladzi, czyli miejsca w pobliżu którego mieszka, a potem już w Katowicach. Telefon był aktywny do godziny 16. Nie było także żadnych wypłat z banku - mówiła w rozmowie z „Dziennikem Zachodnim” Michalina Kaczyńska kilka miesięcy po zaginięciu jej córki. W sprawę początkowo zaangażował się Krzysztof Rutkowski, ale rodzice kobiety zrezygnowali szybko z jego usług.
WSTRZĄSAJĄCA HISTORIA ANNY GARSKIEJ
Prokuratura w 2013 roku w sprawę zaangażowała jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego.
- Pod groźbą kary nie wolno mi jednak udzielać informacji na ten temat - jasnowidz Krzysztof Jackowski mówił w rozmowie z DZ. Zdradził jednak, że wyznaczył teren, na którym prawdopodobnie znajduje się ciało czeladzianki.
Marek G., nie chciał by kiedykolwiek wyszło na jaw, że Anna jest żoną policjanta. Gdy ta informacja padła podczas konferencji prasowej policjant był mocno wzburzony. Postanowił wówczas odciąć swoją córkę od dziadków. Unikał także kontaktów z mediami.
Gdy zrozpaczona rodzina nieustannie szukała Anny, jej mąż złożył donos, że zaśmiecają przestrzeń publiczną, rozwieszając plakaty z jej podobizną w Czeladzi. Ta sytuacja miała miejsce 16 października 2013 roku. Plakaty w Czeladzi wisiały niecały tydzień. MZGK w Czeladzi poprosił, by plakaty zostały zdjęte.
- Stworzyliśmy plakaty z danymi dotyczącymi córki i zaczęliśmy je rozwieszać w różnych miejscach. Najwięcej tam, gdzie córka mieszkała, czyli w Czeladzi. Mniej więcej po tygodniu otrzymaliśmy informację, żeby się zgłosić na ulicę Orzeszkową 12 do MZGK w Czeladzi. Myśleliśmy, że w końcu pojawiło się coś nowego. Jednak okazało się, że MZGK otrzymał pismo ze straży miejskiej, czy czują się pokrzywdzeni z uwagi na fakt, że plakaty są naklejane na słupach przydrożnych, których są właścicielami - mówiła wówczas w rozmowie z DZ Michalina Kaczyńska.
Gdzie jest żona policjanta Anna Garska? Policjanci wpadli na...
Dziennik Zachodni dotarł do informacji, że to zawiadomienie złożył mąż kobiety Marek G. Mężczyzna wciąż jest policjantem, wczoraj jednak komendant miejski policji w Sosnowcu, złożył wniosek o zawieszenie funkcjonariusza.
WSTRZĄSAJĄCA HISTORIA ANNY GARSKIEJ
*Oto zakręt mistrzów w Katowicach. Każdego dnia ktoś ląduje na barierkach
*Marsz przeciw imigrantom w Katowicach ZDJĘCIA + WIDEO
*Adamek - Saleta ZDJĘCIA + WIDEO CAŁA WALKA
*Merkury Market w Rybniku otwarty! ZOBACZ KONIECZNIE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?