Policyjne braki w kadrach: zaciąg dla psów tropicieli

Wikt i opierunek, możliwość podjęcia pracy w elitarnej jednostce, państwowa posada i perspektywa szybkiego przejścia na emeryturę. To wszystko czeka na przyszłych funkcjonariuszy policji. Również tych czworonożnych. Właśnie trwa rekrutacja, która ma wyłonić m.in. przyszłych tropicieli narkotyków i materiałów wybuchowych.

Dobór psów prowadzony jest przez Zakład Kynologii Policyjnej. Do tresury nabywane są przed wszystkim owczarki niemiecki i owczarki belgijskie malinois. Ale nie tylko. Jak zauważa Adam Chmel z komendy wojewódzkiej w Katowicach pełniący funkcję koordynatora zespołów złożonych z policjanta i psa, podstawowym kryterium jest zaangażowanie psa.

- Szansę ma każdy pies, który ma pasję na punkcie swojego aportu, czyli potrafi skoncentrować się na danym zapachu czy zadaniu - tłumaczy Chmel. Nabór psów do służby jest prowadzony cały rok. Hodowcy, którzy zdecydują się oddać psa na służbę, mogą liczyć na zarobek w granicach od 3 do 6 tys. zł.

Braki w kadrach

Obecnie w województwie śląskim służbę pełni 77 czworonogów. - Kiedyś w śląskim garnizonie mieliśmy 140 psów, aktualnie na służbie jest 77 czworonogów. Braki to problem który dotyka nie tylko śląską policję. Psy szybko się starzeją, a wolno rosną - mówi Adam Chmel z komendy wojewódzkiej.

W większości są to zwierzęta, które są pomocne podczas rutynowych patroli. Jednak niektóre wykorzystywane są przy trudniejszych, wymagających specjalnych umiejętności zadań, takich jak wykrywanie materiałów wybuchowych, narkotyków czy poszukiwaniu zwłok. - 95 proc. wszystkich psów stanowią owczarki niemieckie i belgijskie. Ale to nie wyklucza innych ras. Jamnik też ma szansę. To są psy które lubią pracę - mówi Marek Hańczuk, kierownik zakładu kynologii policyjnej. W śląskiej policji służyły już m.in. teriery, labradory i mniejsze owczarki.

A jak wygląda kwestia równouprawnienia wśród kandydatów? Znacznie więcej jest psów, ale suki radzą sobie równie dobrze. - Suczki są bardzo dobre w tropieniu np. narkotyków. Są skupione i nic nie potrafi odciągnąć ich uwagi od wyznaczonego zadania. Są też psami patrolowo - tropiącymi, więc reguły co do preferowanej płci nie ma, choć przyznać trzeba, że więcej jest psów, które stanowią 85 proc. wszystkich - mówi Adam Chmel.

Psia rekrutacja

Uzupełnienie braków kadrowych może jednak nie być takie proste. Wymagania stawiane przed hodowcami i ich wychowankami mogą się okazać trudne do przeskoczenia. Kryteria doboru mieszczą się bowiem na czterech stronach zapisanych drobnym maczkiem. Prócz odpowiedniego wieku (od roku do dwóch lat) i aktualnych zaświadczeń weterynaryjnych, braku blizn i doskonałej kondycji fizycznej, pies musi posiadać odpowiednie cechy psychiczne.
- Coraz więcej badań etologów, biologów, psychologów przedstawia psa, jako zwierzę zdolne do odczuwania emocji, na którego cechy indywidualne ma wpływ wiele czynników - mówi trener i psycholog psów Magdalena Grabowska z katowickiego oddziału Centrum Kynologicznego Canid zajmującego się szkoleniami psów. Mimo, że to człowiek ma ogromny wpływ na rozwój zwierzęcia, szczególnie w okresie socjalizacji, to jednak nie tylko wychowanie wpływa na przyszłe zachowanie psa. - Prócz warunków rozwojowych na charakter psa wpływa również dziedzictwo genetyczne. Jeżeli zależy nam na psie zrównoważonym, warto przyjrzeć się zachowaniu, jakie prezentują rodzice szczeniaka - dodaje.

Idealny kandydat, który trafi na kurs w Sułkowicach (miejscowości niedaleko Warszawy), nie może być nadpobudliwy, nie może mieć objawów choroby kojcowej - bez względu na nasilenie. Wykluczone są też wady narządów zmysłów i choroba lokomocyjna. Zwierze musi być odporne na huk (np. przy wystrzale z broni) i stres. Obowiązkowo musi uwielbiać aportowanie.

*Pielgrzymka mężczyzn do Piekar 2014: ROZPOZNAJ SIĘ NA ZDJĘCIACH
*TRAGEDIA NA WIŚLE: Nurt porwał dwie dziewczyny ZDJĘCIA
*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF
*Prawo jazdy kat. A. Egzamin na motocykl [PORADNIK WIDEO, ZDJĘCIA PLACU]