Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska Szkocja 0:1. Nawet nie zaczęła się gra o ME, a Szkoci już zyskali przewagę [ZDJĘCIA, ANALIZA]

Jacek Sroka
Wyspiarze wygrali w Warszawie pokazując nam, że o awans do Euro nie będzie łatwo

W nowych koszulkach, z nowym kapitanem, ale starymi grzechami zobaczyliśmy reprezentację Polski w meczu ze Szkocją. Spotkanie w Warszawie będące dla obu drużyn sprawdzianem przed eliminacjami Euro 2016 zakończyło się wygraną gości. Zwycięskiego gola zdobył w 77 minucie Scott Brown po zbyt krótkim wybiciu piłki przez Łukasza Szukałę.

Łukasz Piszczek wrócił do kadry po ponad półrocznej prze-rwie i wyprowadził ją na murawę Stadionu Narodowego. Polacy zagrażali bramce rywali tylko po strzałach z dystansu. Uderzeniami z 20 m postraszyli gości Ludovic Obraniak i Arkadiusz Milik. Szkoci okazję na gola mieli tuż przed przerwą, gdy w naszym polu karnym z piłką znalał się Alan Hutton, ale jego strzał Wojciech Szczęsny odbił na róg.

14 października obie reprezentacje ponownie zmierzą się na Stadionie Narodowym, ale tym razem stawką spotkania będą punkty w eliminacjach ME. Jakie zatem wnioski można wysnuć z wczorajszego spotkania? Pierwszy to taki, że Szkoci, choć wygrali i w rankingu FIFA klasyfikowani są 36 miejsc wyżej od #naszej kadry, wcale nie są tak groźni jak mogłoby się wydawać. To po prostu zespół solidnych rzemieślników, którego największym atutem jest wola walki.

Podopieczni trenera Gordona Strachana nigdy nie odpuszczają i Polacy muszą być na to przygotowani, podobnie jak na prowokacje w stylu Browna. Kapitan Szkotów w 40 min. usiłował zasugerować sędziemu, że niższy od niego o głowę Sławomir Peszko uderzył go czołem w #twarz i schował nos w dłoniach, jakby doznał wielkiej krzywdy.

Chcąc podjąć walkę ze Szkotami trzeba zagrać agresywnie i to już na ich połowie. Gdy nasi piłkarze starali się wywierać presję na obrońcach rywali, ci szybko tracili piłkę, bo nie są wirtuozami techniki. Szkoda tylko, że ten pressing stosowaliśmy niezbyt często.

Kolejna nauka jaką podopieczni trenera Adama Nawałki powinni wyciągnąć z tej lekcji dotyczy rozgrywania piłki w ataku. Grając z Wyspiarzami nie ma sensu szukać szansy na zdobycie bramki po dośrodkowaniach, bo każdy z ich stoperów gra lepiej głową niż wszyscy nasi napastnicy. Jedynym z Polaków, który wygrał główkowy pojedynek w polu karnym rywali był Kamil Glik, ale jego strzał po centrze z wolnego był niecelny.

Naszą szansą na rozmontowanie szkockiej obrony są kombinacyjne akcje rozgrywane na #pełnej szybkości, a takich wczoraj było w naszym wykonaniu jak na lekarstwo. Cała nadzieja w tym, że w październikowym spotkaniu o punkty w szeregach biało-czerwonych powinni wystąpić już Robert Lewandowski i Kuba Błaszczykowski, którzy na razie leczą kontuzje.

*PREZENTY NA DZIEŃ KOBIET 2014 - NAJLEPSZE POMYSŁY
*PIĘKNE DZIEWCZYNY CHCĄ BYĆ MISS POLONIA - ZDJĘCIA Z CASTINGU W KATOWICACH
*TVP ABC I TV TRWAM NA MULTIPLEKSIE. Jak odbierać, jak przeprogramować dekoder?
*GALA NIEGRZECZNI - DODA POBIŁA SIĘ Z SZULIM - NOWE FAKTY i ZDJĘCIA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!