Polska - Włochy 5:4. Biało-Czerwone wyszarpały historyczną wygraną po dogrywce ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU

W czwartym meczu hokejowych MŚ Dywizji 1B w Katowicach rywalem Polek był najwyżej notowany zespół w światowym rankingu IIHF spośród drużyn grających na Jantorze. Spotkanie z Włoszkami było zdecydowanie najtrudniejszym stoczonym na razie przez Biało-Czerwone w tym turnieju. Nasz zespół wygrał je dopiero po dogrywce.

I tercja była wyrównana, ale to Włoszki tuż przed przerwą objęły prowadzenie. Na listę strzelczyń wpisała się Rebecca Roccella. Po wznowieniu gry Polki szybko wyrównały po akcji pierwszego ataku. Asystę zaliczyła Ewelina Czarnecka, a krążek do siatki skierowała doświadczona Karolina Późniewska.

Rywalki miały w II tercji sporą przewagę i Martyna Sass często ratowała nam skórę. 21-letnia bramkarka grająca na co dzień w lidze słowackiej w drużynie Popradzkich Lisków w końcu jednak skapitulowała po uderzeniu Chelsy Furlani. Biało-Czerwone wyrównały pod sam koniec tej odsłony. Na strzał z niebieskiej linii zdecydowała się Wiktoria Gogoc, a stojąca przed bramką Kamila Wieczorek podbiła krążek myląc bramkarkę rywalek.

W III tercji Polki mogły przechylić szalę wygranej na swoją korzyść. Atakujące podopieczne trenera Zbigniewa Wróbla popełniły jednak błąd tracąc krążek w strefie środowej. Włoszki wyprowadziły szybką kontrę, którą strzałem w okienko zakończyła Aurora Abatangelo.

Nasze dziewczyny walczyły jednak bardzo ambitnie. Dopingowane przez ponad 500 widzów Biało-Czerwone po raz trzeci doprowadziły do remisu po strzale z ostrego kąta Dominika Korkuz, dla której było to pierwsze trafienie w kadrze seniorek.

W 54 minucie Polki po raz pierwszy w tym spotkaniu objęły prowadzenie. Na strzał z dystansu zdecydowała się Patrycja Sfora, a bramkarka Martina Fedel niespodziewanie wypuściła krążek i ten wtoczył się do siatki. Z prowadzenie nasz zespół cieszył się jednak tylko przez 19 sekund, bo do remisu doprowadziła Nadia Mattivi. Biało-Czerwone reklamowały co prawda faul na Sass, bo nasza bramkarka została przewrócona przez jedną z rywalek, ale gol został uznany.

W końcówce nasza reprezentacja nie wykorzystała liczebnej przewagi i zwycięzcę wyłoniła dogrywka. W niej znów graliśmy mając na lodzie jedną zawodniczkę więcej i Wiktoria Gogoc po strzale z dystansu przesądziła o zwycięstwie Biało-Czerwonych.

W swoim ostatnim spotkaniu w katowickich MŚ Polki zmierzą się w czwartek o godz. 20 z także niepokonanymi w tym turnieju Chinkami. Ten mecz zadecyduje o tym, który z tych zespołów wywalczy awans do Dywizji 1A, a więc na zaplecze światowej elity hokeistek.

Polska - Włochy 5:4 po dogrywce (0:1, 2:1, 2:2, dogr. 1:0)

Bramki 0:1 Rebecca Roccella (20), 1:1 Karolina Późniewska (21), 1:2 Chelsea Furlani (29), 2:2 Kamila Wieczorek (40) 2:3 Aurora Abatangelo (49), 3:3 Dominika Korkus (52), 4:3 Patrycja Sfora (54), 4:4 Nadia Mattivi (54), 5:4 Wikrotia Gogoc (64)

Kary Polska - 6, Włochy - 12 minut

Widzów 536

Polska Sass – Chrapek, Zielińska; Łaskawska, Czarnecka, Późniewska – Gogoc, Sfora; Sikorska, Talanda, Wieczorek – Korkuz, Strzelecka; Dziwok, Onyschenko, Łąpieś – Wcisło, Wójcik; Łapińska, Brzezińska. Trener: Zbigniew Wróbel.