Polki po meczach grupowych w Apeldoorn przeniosły się do Rotterdamu. Podbudowane zwycięstwem z najsłabszą drużyną w grupie A Słowenią i nadzieją na pokonanie kolejnej przeszkody w drodze do ćwierćfinału.
– Wszystko w naszych rękach, z Białorusinkami grałyśmy sparingi przed mistrzostwami i jesteśmy w stanie z nimi wygrać – twierdziła przed meczem rozgrywająca polskiej reprezentacji Joanna Wołosz.
Mecze sparingowe jednak to nie to samo co gra na mistrzostwach Europy. Białorusinki już w meczach z Chorwacją i Bułgaria pokazały, że trzeba będzie się z nimi liczyć. Były pewne siebie do tego stopnia, że nie rezerwowały biletów do domu przed meczem z biało-czerwonymi.
Polki rozpoczęły to spotkanie z Natalią Kurnikowską i Anną Werblińską na przyjęciu. To oznaczyło, że trener Jacek Nawrocki wrócił do najlepszego ustawienia z trzeciego, wygranego seta z Holenderkami. Niestety, Polki miały na początku meczu problemy ze skończeniem swoich ataków. Było trochę nerwowo pod siatką.
– Musimy narzucić rywalkom swój styl grania, wtedy będzie dobrze - apelował były trener reprezentacji Andrzej Niemczyk. Ten styl wiele zależał przede wszystkim od Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty. Po dość niemrawym początku Polki objęły po raz pierwszy prowadzenie 11:10, potem było 15:12 i 16:13. Białorusinki zaczęły popełniać błędy pomagając Polkom wygrać pierwszego seta. Pierwszy krok do ćwierćfinału został zrobiony.
Polki starały się utrzymać nie tylko styl, ale również rytm jaki złapały pod koniec pierwszej partii. Widać było też, że nasze siatkarki z każdą udaną akcją nabierały pewności siebie. Lepiej zagrywały od rywalek, w ataku też były od nich skuteczniejsze. W drugim secie nasze siatkarki wprost zdeklasowały rywalki, wygrywając 25:13!
Po dwóch łatwo wygranych setach nasze siatkarki stanęły. Podały rękę rywalkom, a te to wykorzystały. Gra Polek zupełnie nie przypominała tej z dwóch pierwszych setów. Podopieczne Piotra Chilko zupełnie przejęły grę i Polki momentami były bezradne.
Trener Nawrocki ratował sytuacje, wprowadzał na parkiet nowe zawodniczki. W trzecim secie Polki mogły doprowadzić do remisu, ale zamiast tego straciły dwa punkty i seta.
W tie breku Polki nie mogły sobie pozwolić na popełnienie błędu. Rozpoczęły dobrze (3:1), potem jednak górą były Białorusinki (3:6). W końcówce pokazały charakter i mimo kontuzji Werblińskiej wygrały seta i cały mecz 3:2 a’ ą
Polska - Białoruś 3:2 (25:17, 25:13, 22:25, 20:25, 15:12)
Polska Wołosz, Kurnikowska, Werblińska, Pycia, Skowrońska-Dolata, Bednarek-Kasza, Maj-Erwardt (libero) oraz Bełcik, Kowalińska, Kaczorowska, Efimienko, Ganszczyk
Pozostałe baraże:
Włochy – Chorwacja 3:0(25:22, 25:21, 25:20), Belgia – Czechy 3:1 (25:12, 23:25, 25:21, 25:9), Niemcy – Węgry 3:0 (25:18, 25:17, 25:14)
Ćwierćfinały (czwartek) : Turcja – Niemcy, Rosja – Włochy, Holandia– Polska, Serbia – Belgia
*Oto zakręt mistrzów w Katowicach. Każdego dnia ktoś ląduje na barierkach
*Marsz przeciw imigrantom w Katowicach ZDJĘCIA + WIDEO
*Adamek - Saleta ZDJĘCIA + WIDEO CAŁA WALKA
*Merkury Market w Rybniku otwarty! ZOBACZ KONIECZNIE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?