9-letni Kacper Grajdek z Rudy Śląskiej walczy z glejakiem wielopostaciowym. Wszystko zaczęło się 15 sierpnia 2018 roku, który miał być dniem miło spędzonym w górach, u rodziny, a stał się początkiem koszmaru i ogromnej tragedii.
- Tego dnia nasz świat legł w gruzach. Załamało się nasze spokojne i normalne życie. Jak prawie każdy żyliśmy pracą, szkołą i codziennością. Wówczas Kacper pierwszy raz w życiu poczuł ból głowy, po którym nastąpił atak padaczkowy i niedowład lewostronny. Wezwaliśmy pogotowie, które zabrało nas do najbliższego szpitala, co dawało nadzieję, że będzie wszystko dobrze... - opowiada matka chłopca.
Tego dnia nasz świat legł w gruzach. Załamało się nasze spokojne i normalne życie.
W szpitalu rodzice chłopca usłyszeli, że konieczne jest wykonanie badania TK w celu wykluczenia guza. Rodzina była w szoku: przecież nigdy nie bolała go głowa, żadnych zawrotów, objawów, czegokolwiek, co wzbudziło by niepokój. Wynik TK nadszedł szybko. Okazało się, że podejrzenia lekarzy się potwierdzają i trzeba poszerzyć diagnozę o rezonans i dalsze leczenie musi odbyć się na oddziale neurologicznym.
Zobaczcie zdjęcia:
- W związku z tym zostaliśmy przetransportowani do najbliższego szpitala w Krakowie Prokocimiu. Tam zaczyna się nasz kolejny koszmar. Diagnostyka się przeciąga i trwa do 14 września. Lekarz prowadzący na czele z profesorem stawia diagnozę udaru mózgu - co nas trochę uspokoiło, bo przy postawionej diagnozie na SOR - nowotwór złośliwy mózgu - udar brzmiał jak wygrana w totolotka. Jednak po miesiącu badań nadchodzi ostateczna diagnoza i okazuje się, że leczenie udaru było pomyłką, bo w głowie naszego syna siedzi najgorszy z potworów: glejak o wysokim stopniu złośliwości - dodaje rodzina.
15 września Kacper trafił pilnie na oddział neurochirurgii na rodzimym Śląsku. Sprawy wreszcie nabierają tempa. 18 września zostaje usunięty guz z płata czołowo-skroniowego, ale zostaje niepokój, bo w prawej półkuli zostaje guz nieoperacyjny. Ale nadzieja nikogo nie opuszcza.
- Wierzymy, że wszystko wróci do normy, że ten koszmar się skończy, że znajdzie się sposób na drugiego guza i wreszcie wrócimy do domu. Wiara w to, że Kraków w diagnozie się pomylił, towarzyszyła nam, patrząc na naszego Kacperka, który po ciężkiej operacji z każdym dniem był coraz lepszy. Niestety, nadszedł dzień 27 września i profesor prosi nas na rozmowę. Informuje, że rzadko przekazuje tak złe wiadomości rodzicom. To glioblastoma multiforme WHO Grade IV o wysokim indeksie proliferacyjnym. - Musicie szybko na leczenie onkologiczne. Szok, niedowierzanie. Ten ból przeszywający serce. Już wiemy, że ten koszmar się nie skończy, a dopiero nabiera tempa.
To szok był dla rodziny chłopca. Ale trzeba było się podnieść, bo Kacper chce żyć, a rodzina chce to życie mu dać.
- Wiemy już, że jest możliwość leczenia w Niemczech. I taki jest nasz cel. Leczenie jest bardzo kosztowne: cena za życie naszego syna liczona jest w setkach tysięcy. Prosimy wszystkich ludzi, błagamy Was: pomóżcie nam wygrać z tym potwornym glejakiem, aby Kacper mógł być z nami do starości - dodaje mama Kacpra. - Tak bardzo za tym tęsknimy. Kacper codziennie pyta nas kiedy wrócimy do domu...
Koszty leczenia Kacpra zostały wyliczone na kwotę 121100 euro za 3 miesiące. Rodzina oraz zajmująca się sprawą Kacpra Fundacja Pomóc Więcej proszą o pomoc.
KACPROWI MOŻNA POMÓC ZA POŚREDNICTWEM PORTALU WWW.POMOCWIECEJ.PL
Wpłat można dokonywać na adres:
Fundacja Pomóc Więcej
ul. Modrzejowska 20
41-200 Sosnowiec
numer konta: 14 1750 0012 0000 0000 2194 9302
tytuł wpłaty: Kacper Grajdek
PayPal: [email protected]
TYTUŁ/CEL PRZY WPŁACIE PayPal – Kacper Grajdek
Dane do przelewów zagranicznych:
- Kod SWIFT: RCBWPLPW
- Kod IBAN: PL 14 1750 0012 0000 0000 2194 9302
- tytuł wpłaty : Kacper Grajdek
- 1% KRS: 0000389968
- cel szczegółowy: Kacper Grajdek
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Musztra paradna na Święto Niepodległości w Dąbrowie Górniczej
Niezwykłe widowisko w Rybniku na Święto Niepodległości
Hymn na Rynku w Gliwicach na Święto Niepodległości
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?