- Jest niedziela, godzina 9, a kaloryfery w mieszkaniu są zimne jak lód. Zabieram dzieci do matki. Mieszka w domu jednorodzinnym w Chwałowicach. Tam nie zmarzniemy, inaczej wszyscy się pochorujemy - mówiła nam w niedzielę rano pani Agnieszka, mieszkanka jednego z bloków przy ulicy Dąbrówki w Rybniku.
Od soboty rano do wieczora w niedzielę nie grzały kaloryfery w ponad 10 tysiącach mieszkań. Ogrzewania nie mieli mieszkańcy Nowin, największego osiedla w Rybniku, ale także wielu innych rejonów miasta - m.in. bloków przy ulicy Kościuszki w centrum, ulicy Wyzwolenia w dzielnicy Północ, czy ulicy Chwałowickiej w dzielnicy Meksyk. Ciepło zaczęło do nich wracać dopiero w nocy z niedzieli na poniedziałek.
O tyle dobrze, że do awarii doszło w weekend, bo kaloryfery nie grzały także w rybnickich szkołach i przedszkolach, a w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 uruchomiono własne, awaryjne źródło ciepła.
Marznący mieszkańcy nie kryli oburzenia. - Płacimy wysokie rachunki, a sieć nie jest remontowana od lat - denerwował się jeden z internautów, który pisał pod naszym tekstem na rybnik.naszemiasto.pl, gdzie przez cały weekend na bieżąco informowaliśmy o postępach prac przy usuwaniu awarii.
- Takie awarie dotykają nie tylko Śląsk, ale też chociażby Warszawę. A przecież specyfika naszego terenu jest zupełnie inna. Szkody górnicze wpływają na trwałość sieci. Borykamy się również z problemem obsadzania zielenią terenów, po których biegnie magistrala. Korzenie starych topoli robią swoje - mówi Andrzej Waliszewki, kierownik Zakładu Cieplnego w Rybniku.
Jednocześnie przyznaje, że problem jest o wiele poważniejszy, a przyczyną awarii było pęknięcie skorodowanej rury. Bo sieć ciepłownicza, która doprowadza ciepło do całego Rybnika, powstała już w 1977 roku.
- Dlaczego wciąż nie przeprowadzono zapowiadanej od kilku lat gruntownej modernizacji? - dopytujemy.
- To są olbrzymie koszty i sami nie dalibyśmy rady ich udźwignąć. Ale od roku należymy do grupy Spółki Energetycznej Jastrzębie i mamy już gotowy program modernizacji. Prace ruszą w 2014 roku i potrwają dwa lata - zapowiada Andrzej Waliszewski i dodaje, że cała gigantyczna inwestycja pochłonie miliony złotych.
Do awarii sieci ciepłowniczych dochodziło już w tym roku także w innych miastach "starego ROW-u".
15 stycznia bez ogrzewania było 14 tysięcy mieszkań w Jastrzębiu-Zdroju, bo do awarii sieci doszło w okolicach ulicy Piłsudskiego.
Tydzień później, dokładnie 24 stycznia, nie grzały kaloryfery w wielu mieszkaniach w Wodzisławiu Śląskim. Bez ogrzewania było 8 tys. wodzisławian, mieszkających między innymi na osiedlach: Piastów, XXX-lecia oraz Starego Miasta.
Czy rachunki za ogrzewanie w Rybniku są zbyt wysokie? NAPISZ KOMENTARZ
*Slash w Katowicach! Spodek oszalał [SENSACYJNE ZDJĘCIA i WIDEO]
*Hajmat, hanysy, gorole, powstania śląskie, godka! [Śląski Słownik Pojęć Kontrowersyjnych]
*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Poznaj tajemnicę abdykacji papieża Benedykta XVI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?