Ponad 7 tys. policyjnych kontroli jednego dnia w woj. śląskim w związku z pandemią koronawirusa. Policja odnotowała 500 naruszeń prawa

Ponad 7 tys. policyjnych kontroli związanych z pandemią koronawirusa jednego dnia

Zaledwie jednego dnia, 2 kwietnia, policjanci, żołnierze i strażnicy miejscy w całym województwie śląskim przeprowadzili ponad 7 tys. kontroli związanych z zakazami przemieszczania oraz gromadzenia się. Dotyczyły one różnego rodzaju miejsc, obiektów oraz pojazdów.

Mundurowi kilkaset razy interweniowali w odpowiedzi na zgłoszenia mieszkańców i w związku z ujawnionymi wykroczeniami, których wczoraj odnotowano blisko 500 związanych typowo z naruszeniem nowych przepisów o gromadzeniu się i przemieszczaniu osób - informuje Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach.

W wyniku przeprowadzonych kontroli mundurowi wystawili 195 mandatów do 1 tys. złotych. Sporządzili również 28 wniosków o ukaranie, które trafią do sądów. Wiele osób zostało także pouczonych o zachowaniu zgodnie z prawem.

W dwa dni, czyli 1 i 2 kwietnia, podczas kontroli w naszym regionie sporządzono 222 notatki, jakie przekazane zostały do Powiatowych Inspekcji Sanitarnych. Te decyzją administracyjną ukarały 23 osoby karą od 5 do 30 tys. zł.

Policja przestrzega, że każde złamanie prawa w związku z koronawirusem będzie surowo karane

Przypomnijmy, że w związku z pandemią COVID-19 od 1 kwietnia na terenie całej Polski obowiązują nowe, zaostrzone zakazy przemieszczania oraz gromadzenia się. W myśl rozporządzenia z domów można wychodzić tylko w sytuacjach życiowo koniecznych, takich jak zakupy, praca lub pomoc osobom, które z różnych powodów jej aktualnie potrzebują.

Ponadto osoby, które nie ukończyły 18 roku życia, mogą wychodzić z domów tylko pod opieką osób dorosłych. Zamknięte zostały parki, bulwary i plaże, a w przestrzeni publicznej należy zachować dystans społeczny ponad dwóch metrów. Nie dotyczy to jedynie rodziców z dziećmi do 13 roku życia i opiekunów osób niepełnosprawnych.

Funkcjonariusze stanowczo egzekwują przestrzeganie nowych przepisów prawa. Ci, którzy je lekceważą i narażają na niebezpieczeństwo innych, są surowo karani - podkreśla KWP.

W związku z tym na ulicach pojawiła się większa liczba patroli, w tym pieszych. - Mundurowi sprawdzają, czy w miejscach objętych zakazem nikt nie przebywa oraz, czy przemieszczanie się jest rzeczywiście związane z ważnymi potrzebami życiowymi, takimi - dodaje KWP.