Popularny serial "Rodzinka.pl" niespodziewanie znika z anteny TVP. Małgorzata Kożuchowska poinformowała na Facebooku o zakończeniu produkcji

- Mówi się, że nie ma przypadków, a nawet jeśli są to nie są one przypadkowe. TVP poinformowała aktorów i ekipę o zakończeniu projektu "Rodzinka.pl". Czas więc się pożegnać! Dzięki temu, że pokochaliście rodzinkę Boskich przeżyłam tutaj piękne lata swojego aktorskiego życia, poznałam wspaniałych ludzi, doświadczyłam wielu wzruszeń, ale i zabawnych historii, które na zawsze pozostaną w mojej pamięci - napisała na swoim profilu na Facebooku Małgorzata Kożuchowska.

W ciągu pięciu godzin od publikacji, jej wpis doczekał się blisko dwóch tysięcy komentarzy.
"Taki fajny serial, który ogląda nawet mój mąż i dzieci. Życiowy i normalny. Szkoda...", "To jakiś żart? Bardzo mi przykro...Wasza rodzinka była najlepszym serialem w TVP który mimo scenariusza był taki realny...", "Z wielką nadzieją, radością i utęsknieniem czekałam (a raczej czekaliśmy z całą moją kochaną rodzinką) na kolejny sezon. Sama mam trójkę chłopców, którzy dorastali wraz z aktorami z planu" - to tylko kilka z nich.

Decyzja TVP o zakończeniu produkcji jest o tyle zaskakująca, że 1 marca ma się rozpocząć emisja najnowszego, szesnastego już sezonu kultowego serialu. Zresztą 29 stycznia na profilu "Rodzinki.pl" na Facebooku pojawiła sie zapowiedź, że "niebawem stęsknieni wracamy na plan".

Serial "Rodzinka.pl" na antenie TVP2 obecny jest od 2011 roku. Oparty jest na kanadyjskim oryginale "Les Parent". Historia pięciosobowej zwariowanej rodzinki Boskich błyskawicznie zdobyła wielu wiernych fanów. Jej trzon stanowią Natalia i Ludwik (w tych rolach Małgorzata Kożuchowska i Tomasz Karolak) oraz ich synowie Tomek (Maciej Musiał), Kuba (Adam Zdrójkowski) i Kacper (Mateusz Pawłowski). Z czasem serialowa ekipa zaczęła się powiększać (znakomite role Agaty Kuleszy, Jacka Braciaka czy Magdaleny Stużyńskiej), a popularność dzięki niemu zdobyły m.in. Julia Wieniawa i Wiktoria Gąsiewska.

W serialu pojawił się też śląski akcent, za sprawą tytułowej, wpadającej w ucho piosenki, którą napisał Marcin Kindla, a zaśpiewał Piotr Kupicha, wokalista zespołu Feel.