Śląskie Centrum Perinatologii, Ginekologii i Chirurgii Płodu, które na koniec tego miesiąca będzie już pod kluczem, to nie tylko "porodówka". To przed wszystkim miejsce, gdzie opieka i leczenie będzie się zaczynało już na etapie dziecka w łonie matki. Centrum powstaje na bazie Katedry i Oddziału Klinicznego Ginekologii, Położnictwa i Ginekologii Onkologicznej oraz Oddziału Noworodków Szpitala Specjalistycznego Nr 2 w Bytomiu. Wytrzyma porównanie z supernowoczesnymi zagranicznymi placówkami. Odbiory zaczną się w październiku. Jeśli wszystko pójdzie szybko, to pierwsze dzieci urodzą się tu w listopadzie. Ostatnie prace trwają jeszcze na piętrze noworodków i przy łączniku. Na pozostałych - meblowanie.
Nowe Centrum będzie kolorowe i bardzo nowoczesne
Zachwyt budzą kolorowe sale operacyjne: storczykowa w kolorze lawendowym , tulipanowa w zieleni, żonkilowa żółta. - Te sale nie będą zwyczajnie czyszczone - mówi Antoni Jankowski, pełnomocnik dyrektora ds. inwestycji. Zakupiono za 300 tysięcy specjalny system dezynfekcji. Po zakończeniu zabiegów, sala będzie zamykana na kilka godzin i dezynfekowana za pomocą gazów. Ostatnio oglądali je inwestorzy z...Arabii Saudyjskiej. - Wykonawca, firma z Mazur, przywiozła nam arabskich gości, swoich potencjalnych klientów - zdradza Antoni Jankowski. - Byli zachwyceni i zapytali się, kto jest właścicielem. Nie chcieli wierzyć, że to szpital publiczny - mówi pełnomocnik dyrektora. Bloki są wykonane w technologii szkła, a podłogi - z wykorzystaniem żywicy. Na budynku zamontowano aż j11 stacji wentylacyjno -klimatycznych.
Centrum zajmuje w sumie pięć kondygnacji. Na bloku porodowym jest 5 sal porodowych, sala cięć cesarskich, dwie sale przedporodowe i szpitalna izba przyjęć. Do tego trzy sale operacyjne. Do dyspozycji pacjentek jest 30 dwuosobowych sal. Każda z łazienką, przewijakiem dla malucha. Pomyślano o wszelkich udogodnieniach. Pacjentki, które nie muszą leżeć, będą transportowane na specjalnych fotelach z podnóżkami.
Każde piętro ma swój kod kolorystyczny . W korytarzach wykorzystano światło dzienne (przez świetliki w sufitach). Wszędzie są łączniki, dzięki którym personel, pacjenci i odwiedzający nie wchodzą w sobie w drogę, a przy okazji zachowane są najwyższe standardy czystości.
Całość inwestycji to koszt około 20 mln zł. Finansowana jest z budżetu państwa, województwa śląskiego oraz środków własnych szpitala.
- Cieszy nas ta inwestycja i chcemy iść za ciosem - mówi Kornelia Cieśla, dyrektor SS nr 2. - W planach mamy już stworzenie Śląskiego Centrum Wczesnej Diagnostyki Nowotworów i Medycyny Fizykalnej - dodaje.
Przygotowani na najtrudniejsze przypadki
Lekarze ze Szpitala nr 2 już nie mogą się doczekać, kiedy zaczną tu pracować. A są tu świetni specjaliści na czele z profesor Anitą Olejek, konsultantem wojewódzkim w zakresie położnictwa i ginekologii. Wśród wszystkich porodów w skali całego kraju, 7 procent to porody przedwczesne. W SS nr 2 w Bytomiu ten procent wynosi aż 30. Placówka ma III stopień referencyjności opieki położniczej i neonatologicznej dla województwa śląskiego, co oznacza możliwość leczenia najciężej chorych noworodków i wcześniaków. Ponad 70 proc. porodów, jakie odbywają się w tutejszej klinice, to porody ciąż wysokiego ryzyka.
*Pod Wałbrzychem odkryto podziemne miasto. Złoty pociąg będzie wydobyty ZDJĘCIA
*Nowy Supersam w Katowicach zaprasza na wielkie otwarcie
*Uchodźcy z Syrii już na Śląsku. Rodziny mieszkają w Chorzowie
*Tak się okrada w sklepie. Uważajcie na zakupach WIDEO Z MONITORINGU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?