Poruszający "testament" 8-letniej Małgosi Kląskali z Wrocławia, która przegrała walkę z rakiem

Gosia po raz pierwszy do szpitala trafiła w listopadzie 2016 roku. Wówczas lekarze nie potrafili jeszcze postawić prawidłowej diagnozy, a dziewczynka już wtedy miała potworne bóle brzucha. Rodzicom mówiono, że to przez problemy psychiczne. Po czterech miesiącach usłyszeli coś, co brzmi jak wyrok: neuroblastoma. To jeden z najgroźniejszych nowotworów dziecięcych.

Mała wrocławianka przez kilka lat, z otwartą przyłbicą, walczyła z nowotworem. I, choć chemioterapie odciskały na młodym ciele i psychice swoje piętno, dziewczynka była radosna i wierzyła w powrót do zdrowia. Niestety, 25 września zasnęła na zawsze.

8-latka na pięć tygodni przed śmiercią napisała rozdzierający serce list, który może być drogowskazem dla nas wszystkich co tak naprawdę liczy się w życiu.

Mała Gosia w liście skierowanym do rodziców przekazała im, jak bardzo ich i bliskich kocha. Zostawiła po sobie także rysunek - na pamiątkę.

"Wiem, że mimo tego, że teraz jesteśmy rozdzieleni, to niedługo znowu się spotkamy...Nie płaczcie za mną, tylko cieszcie się życiem, póki macie czas. Mam nadzieję, że zostały Wam po mnie jakieś pamiątki. Uwielbiałam spędzać z Wami czas. Uwielbiam Was, buziaki! Gosia, której już nie ma, ale dalej o Was pamięta" - pisze dziewczynka.

Poniżej może zobaczyć w całości, odręcznie napisany list przez Małgosię.