Porzucił bagaż na lotnisku w Pyrzowicach. Wrzucił go do kontenera na odpady budowlane. Powód? Ważył za dużo, a nie chciał do niego dopłacać

Nic nie zaoszczędził, choć taki był jego plan, a być może nawet wydał więcej, niż gdyby postąpił normalnie. Mowa o Gruzinie i zdarzeniu, do którego doszło na lotnisku w Pyrzowicach. Mężczyzna miał na nim zaplanowany lot, który niewiele brakowało, sam by zakłócił.

A wszystko dlatego, że do znajdującego się przed lotniskiem kontenera na odpady budowlane wyrzucił część swojego bagażu. Pakunkiem zainteresowali się funkcjonariusze Straży Granicznej, którzy - tak jak bywa to w tego typu sytuacjach - potraktowali go jako potencjalne zagrożenie. Te ostatecznie zostało wykluczone.

- Bagaż został sprawdzony. Nie było w nim nic niebezpiecznego - mówi st. chor. szt. Szymon Mościcki, rzecznik prasowy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej, dodając, że z tego powodu obyło się bez konieczności ewakuacji nawet niewielkiej części lotniska.

Nie obyło się jednak bez konsekwencji dla właściciela bagażu. Gruzin, który jak gdyby nigdy nic postanowił go wyrzucić został namierzony w jednej z restauracji na terenie lotniska. Dlaczego mężczyzna go wyrzucił?

- Mężczyzna tłumaczył, że porzucił swoje rzeczy, gdyż jego bagaż przekroczył dopuszczalną wagę określoną przez linie lotnicze i musiałby dopłacić za tzw. nadbagaż. Cudzoziemiec, próbując uniknąć dodatkowej opłaty, postanowił przepakować swoje bagaże i wyrzucić swoje rzeczy do kontenera na odpady budowlane umiejscowionego przed terminalem - informują funkcjonariusze Straży Granicznej.

Ostatecznie zachowanie mężczyzny zostało zakwalifikowane jako złamanie ustawy Prawo Lotnicze. Został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych.