Kierowca passata zwrócił na siebie uwagę policjantów, gdy w niedzielę o 1 w nocy (2 listopada) wyjeżdżał z ul. Okrzei i nie zastosował się do znaku stop. Gdy zauważył radiowóz odjechał z dużą prędkością.
- Mundurowi ruszyli za piratem drogowym, który przyspieszając skręcił w ulicę Armii Krajowej nie włączając kierunkowskazu - relacjonuje nocny pościg podinsp. Joanna Kącka z łódzkiej Komendy Wojewódzkiej Policji. - Kierujący nie zatrzymał się mimo dawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Do akcji zaangażowano pozostałe patrole. Jeden z nich ominął przejeżdżając po chodniku. W pewnym momencie w okolicy ronda Solidarności zaczął gwałtownie hamować, stracił panowanie nad pojazdem, wpadł w poślizg, uderzył w przejeżdżające bmw i ostatecznie zatrzymał się w zaroślach.
Uderzone przez pirata drogowego bmw dachowało na poboczu. 27-letni kierowca auta został przewieziony przez pogotowie do szpitala na obserwację.
Policjanci obezwładnili 41-latka z volkswagena. Okazało się, że mężczyzna miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Nie miał przy sobie prawa jazdy, polisy OC i dowodu rejestracyjnego. Trafił do aresztu.
- Za prowadzenie w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności i oczywiście utrata prawa jazdy i sadowy zakaz prowadzenia pojazdów - informuje podinsp. Kącka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?