MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Poseł Jabłoński: cel ataku jest ewidentnie polityczny. Kontrola NIK w MSZ. Czy publiczne środki rzeczywiście trafiały tam gdzie powinny?

Robert Lewandowski
- Najwyższa Izba Kontroli potwierdziła nieprawidłowości w przebiegu konkursu Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które wcześniej nagłośnili posłowie Lewicy Daria Gosek-Popiołek i Maciej Konieczny - donosi Rzeczpospolita.
- Najwyższa Izba Kontroli potwierdziła nieprawidłowości w przebiegu konkursu Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które wcześniej nagłośnili posłowie Lewicy Daria Gosek-Popiołek i Maciej Konieczny - donosi Rzeczpospolita. arc Polska Press
- Najwyższa Izba Kontroli potwierdziła nieprawidłowości w przebiegu konkursu Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które wcześniej nagłośnili posłowie Lewicy Daria Gosek-Popiołek i Maciej Konieczny - donosi Rzeczpospolita. Według raportu NIK, na który powołuje się gazeta, Paweł Jabłoński, były wiceszef MSZ z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, miał zignorować rekomendacje komisji i samodzielnie wybrał zwycięzców konkursu "Pomoc humanitarna 2023". Poseł Jabłoński tłumaczy, że cel ataku jest ewidentnie polityczny.

Jabłoński: cel ataku jest ewidentnie polityczny. Kontrola NIK w MSZ. Czy publiczne środki rzeczywiście trafiały tam gdzie powinny?

Sprawa związana jest z kontrolą poselską, do której doszło we wrześniu ubiegłego roku. Posłowie Lewicy weszli do resortu dyplomacji, chcąc zbadać przebieg dwóch konkursów - „Pomoc humanitarna 2023” i „Polska pomoc rozwojowa 2023”. Pytali między innymi o możliwe powiązania między zwycięskimi projektami a środowiskiem Prawa i Sprawiedliwości. Ich zdaniem, środki nie trafiały do znanych organizacji humanitarnych, lecz tych posiadających niewielkie doświadczenie.

"Rz" przywołuje między innymi kwotę 412 tys. zł na projekt dotyczący Ukrainy, którą przyznano Fundacji Klaster Innowacji Społecznych, a którą kieruje Petros Tovmasyan - działacz nieistniejącej już partii Adama Bielana. W 2023 roku partia rozwiązała się, wchodząc w skład Prawa i Sprawiedliwości. Pieniądze miały również popłynąć do Stowarzyszenia Bezpieczna Lubelszczyzna, które w przeszłości wywiesiło billboardy z wizerunkami polityczek PiS, w ramach kampanii „Bezpieczna kobieta”. Wśród nagrodzonych organizacji znalazły się także Caritas Archidiecezji Lubelskiej czy Stowarzyszenie Katolickie Przyjaźń Jaworznicka. Gazeta tłumaczy, że projekty te nie otrzymały jednak rekomendacji komisji konkursowej. Posłowie Lewicy - podobnie jak NIK - uważają, że środki były przyznawane w sposób uznaniowy. NIK miał stwierdzić, że odbyło się to z naruszeniem przepisów.

"Rz" donosi, że w trakcie kontroli poselskiej Lewicy z 2023 roku, stwierdzono także nieprawidłowości dotyczące programu "Polska pomoc rozwojowa 2023". Poseł Jabłoński miał przyznać 6,3 mln zł organizacjom, które nie były rekomendowane przez komisję. Chodziło między innymi o organizację New Europe Foundation, której prezesem jest powiązany z Partią Republikańską Robert Kłosowski, a która to otrzymała 323 tys. zł.

"Cel ataku jest ewidentnie polityczny"

Do sprawy odniósł się poseł Prawa i Sprawiedliwości Paweł Jabłoński. Jak twierdzi: wszystkie dotacje zostały przyznane zgodnie z regulaminem konkursu, po dokładnej merytorycznej analizie projektów - dołączając do tych słów fragment regulaminu. - Rekomendacje są pomocne, ale nigdy nie miały wiążącego charakteru - tłumaczy.

- Organizacje społeczne, które otrzymały dotacje, skutecznie zrealizowały projekty humanitarne m. in. na Ukrainie, w Jordanii czy Iraku – zgodnie z założonymi celami projektów i zawartymi z MSZ umowami. (swoją drogą: część organizacji wskazanych w artykule „Rz” z sukcesami startuje w konkursach dotacyjnych także obecnie, po zmianie rządu – bo są to po prostu podmioty, które sprawnie realizują tego rodzaju projekty) - podkreśla Jabłoński.

Zdaniem posła Prawa i Sprawiedliwości, każdy projekt jest dokładnie rozliczany w oparciu o umowę między MSZ a organizacją realizującą projekt.

- W razie niezrealizowania projektu MSZ może (a nawet powinno) wystąpić o zwrot całości lub części dotacji. To dodatkowa gwarancja, że pieniądze publiczne nie zostaną zmarnowane - wskazuje poseł Jabłoński.

Poseł z Raciborza widzi w tym atak na tle politycznym. Jak podkreśla: wszyscy zasługują na wsparcie instytucji państwa i podziękowania za to, co robią – współpraca rozwojowa i pomoc humanitarną to bardzo ważny element naszej polityki zagranicznej.

- Mam nadzieję, że nie ucierpią na tym ludzie, którzy od lat działają społecznie i realizują projekty humanitarne na całym świecie. Czy to w dużych organizacjach – czy w tych mniejszych - twierdzi poseł z Raciborza.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni