Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poseł PO Cezary Grabarczyk jednak z zarzutami w sprawie nielegalnego pozwolenia na broń osobistą

Teresa Semik
Cezary Grabarczyk
Cezary Grabarczyk marek szawdyn/polska press
Wiceprzewodniczący klubu Platformy Obywatelskiej Cezary Grabarczyk stawił się dziś na wezwanie Prokuratury Regionalnej w Katowicach i usłyszał zarzut poświadczenia nieprawdy w dokumentach potrzebnych do wydania pozwolenia na broń palną. Śledczy twierdzą, że nie przystąpił do wymaganych egzaminów.

– Cezary Grabarczyk nie przyznał się do zarzucanego czynu i odmówił składania wyjaśnień – informuje Waldemar Łubniewski, rzecznik katowickiej Prokuratury Regionalnej.

Do zdarzenia doszło w Łodzi w 2012 roku. Grabarczyk był wtedy ministrem infrastruktury w rządzie Donalda Tuska. W jego sprawie toczyło się już śledztwo, ale zostało umorzone. Katowicka prokuratura podjęła je na nowo. Przesłuchała trzech świadków, którzy 19 marca 2012 roku podeszli w Łodzi do wymaganych egzaminów na posiadanie broni palnej, a z treści zachowanych dokumentów wynika, że to właśnie tego dnia Cezary Grabarczyk zdał egzamin teoretyczny i praktyczny ze strzelania – wystrzelił pięć sztuk amunicji i zdobył 39 punktów. Świadkowie zeznali zgodnie, że z całą pewnością ministra Grabarczyka wśród nich nie było.

Prokuratura uznała więc, że Cezary Grabarczyk w toku postępowania administracyjnego o wydanie pozwolenia na broń poświadczył nieprawdę „w protokole z egzaminu, w kartach egzaminacyjnych z części teoretycznej i praktycznej, na listach obecności na egzaminach oraz liście strzelań”. Prokuratura ustaliła też, że podejrzany Grabarczyk nie wniósł wymaganej przepisami prawa opłaty – 500 zł, zanim przystąpił do egzaminów, uczynił to dopiero dwa miesiące później. Co nie mniej waże, poseł PO nie daje gwarancji bezpiecznego dysponowania dwoma egzemplarzami broni do ochrony osobistej, którą nabył bez wymaganych uprawnień.

Egzamin przeprowadzała Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi i na jej funkcjonariuszach spoczywa też odpowiedzialność za tę sytuację. Jak mówi prokurator Łubniewski, przeciwko tym funkcjonariuszom skierowany został do sądu akt oskarżenia. Przekroczyli swoje uprawnienia i wystawili dokumenty potwierdzające odbycie i przebieg egzaminu, który faktycznie nie został przeprowadzony.

W śledztwie ustalono, że procedura egzaminacyjna 19 marca 2012 roku została dochowana i prawidłowo przeprowadzona tylko w stosunku do trzech osób, którzy w sprawie przeciwko Grabarczykowi występują w charakterze świadków.
Ustalono ponadto, że w grudniu 2015 roku Cezary Grabarczyk ponownie przystąpił do egzaminu, już zgodnie ze wszystkimi wymogami prawa, ale nie zaliczył pozytywnie części teoretycznej i nie został dopuszczony do części praktycznej na strzelnicy.
Zarzuty postawione posłowi RP (art. 271 par. 1 i 3 kodeksu karnego i art. 231 par. 1 i 2 kk przy zastosowaniu art. 21 par. 2 kk) są zagrożone karą od 3 miesięcy do 10 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!