Producentem tego wina jest wnuk rodowitej Włoszki, którą dziadek poślubił podczas wojny i przywiózł do rodzinnych Bojszów w pow. bieruńsko-lędzińskim. Lucjan nie miał jeszcze 10 lat, kiedy babcia zabrała go do swojej ojczyzny, gdzie poznał smak wina. Kiedy wszedł w dorosłość, w Polsce można było już kupić różne wina. Zaczął szukać smaku, który pamiętał z pierwszych wakacji we Włoszech. Nie znalazł. Postanowił wyprodukować je sobie sam. Robił wino z jabłek, śliwek, wiśni, ryżu. Najbliższe włoskiemu oryginałowi okazało się wino z czarnej porzeczki, ale dopiero wino z winogron to było to. Dziś ma niewielką winnicę pod Wrocławiem i własnoręcznie zbudowaną piwnicę. Wino leżakuje u niego w beczkach z dębu francuskiego, rozlewane jest do najdroższych butelek typu Bordeaux i korkowane oryginalnym korkiem. Na butelkach przykleja etykietę przez siebie zaprojektowaną. O sprzedaży jednak nie ma mowy. Prawo zabrania. Ten, kto przegra zakład, będzie miał zatem pewien problem ze zdobyciem tej butelki.
*Koszmarny wypadek w Bytomiu na autostradzie A1. Mężczyzna jechał pod prąd [ZDJĘCIA]
*Egzamin gimnazjalny 2015: PYTANIA + ARKUSZE + ODPOWIEDZI
*Potężny wstrząs w kopalni odczuwalny na Śląsku i Zagłębiu: Akcja ratunkowa trwa
*Nowe becikowe: 1 tys. zł przez 12 miesięcy ZASADY + DOKUMENTY
*Śląsk Plus. Zobacz nowe wydanie interaktywnego tygodnika o Śląsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?