Jak poinformowała dzisiaj Elwira Jurasz, rzecznik bielskiej policji, w sobotę tuż po 2.00 w nocy, na numer alarmowy Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego zadzwonił mężczyzna, który powiadomił, że chce popełnić samobójstwo. Stwierdził, że wraca z imprezy, która odbywała się na Jaworzynie, a ponieważ ma problemy osobiste, jego dalsze życie straciło sens.
- Dyspozytor natychmiast przekazał zgłoszenie oficerowi dyżurnemu bielskiej policji. Do Szczyrku skierowano służby ratunkowe, które poszukiwały desperata. W działaniach brali udział policjanci ze Szczyrku i Bielska-Białej, 40 strażaków oraz 7 ratowników GOPR, którzy w trudnych, nocnych warunkach przeczesywali zbocza Jaworzyny w poszukiwaniu mężczyzny. Ratownicy nie zdołali jednak odnaleźć 32-latka. Jak się bowiem szybko okazało, w czasie zakrojonej na szeroką skalę akcji ratunkowej, mężczyzna dotarł do domu i spał już na dobre w wynajmowanym przez siebie mieszkaniu - mówi Elwira Jurasz.
Policjanci podsumowują teraz koszty akcji ratunkowej związanej z zaangażowaniem strażaków oraz ratowników GOPR i wykorzystaniem ich pojazdów służbowych i nie wykluczają, że mężczyzna zostanie obciążony tymi kosztami.
Jednocześnie skierowany zostanie wobec niego wniosek o ukaranie do sądu za wywołanie niepotrzebnej czynności i wprowadzenie w błąd instytucji użyteczności publicznej, za co grozi mu kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Wspaniały Maluch Toma Hanksa w najdrobniejszych detalach
Znasz język śląski? Dopasuj słowa do opisu
Tarnowskie Góry. Zabytkowa Kopalnia Srebra wpisana na listę UNESCO [REPORTAŻ DZ]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?