Wczoraj rano wielu mieszkańców Bytomia i okolicznych miast pijących pierwszą kawę po prostu ją rozlało. Powód? Mocno zatrzęsło ich domami. Wstrząs był też odczuwalny w mieszkaniach zabrzan i w Rudzie Śląskiej.
Pierwsze podejrzenia internautów wskazywały, że tąpnęło w kopalni Bielszowice. Okazało się jednak, że wstrząs miał miejsce w kopalni Bobrek - Piekary ruch Bobrek w Bytomiu, należącej obecnie do grupy Węglokoks Kraj. Wstrząs odczuwalny był około godz. 8.42 w wielu okolicznych miastach. Na szczęście nie było poszkodowanych, ale szkody są.
ZOBACZ KONIECZNIE
INTERAKTYWNA MAPA WSTRZĄSÓW NA ŚLĄSKU
Potłuczona szklanka i pęknięte ściany
Wstrząs dało się mocno odczuć także w bytomskiej redakcji DZ przy ulicy Gliwickiej 25, tuż przy Rynku. Dostaliśmy też sygnały o wstrząsach z centrum i innych dzielnic miasta.
- Masakrycznie zatrzęsło w Szombierkach - mówi Joanna Stępień, radna z Bytomia. - Jeszcze nigdy takiego doznania nie przeżyłam w tej dzielnicy - dodaje.
Inna mieszkanka napisała do nas, że budynkiem kołysało parę sekund. Pootwierały się drzwi w szafkach, spadła szklanka. Wstrząs najsilniej odczuli mieszkańcy Karbia. Jak się okazuje to właśnie tam było epicentrum.
Wstrząs wysokoenergetyczny w bytomskiej koplani miał moc 3,5 stopnia w skali Richtera i 3x10 do potęgi 8 J. Epicentrum wstrząsu było na poziomie 726 m w pokładzie 504.
- Roboty w kopalni zostały wstrzymane - informowała Jolanta Talarczyk, rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego. - Nie ma poszkodowanych. Przystąpiono od razu do sprawdzania instalacji gazowej i wodociągowej. Otrzymujemy sygnały od ludzi o odczuwalnych wstrząsach - przyznała rzeczniczka.
Straty jednak są. Urszula Śmieszkoł, wicedyrektor Gimnazjum nr 8 przy ul. Worpie w Karbiu, potwierdziła, że wstrząs był mocno odczuwalny.
- Trwał krótko, ale był mocny. Falowały firanki, zadrżały doniczki z kwiatami. Bezpośrednio po wstrząsie zauważyliśmy na ścianach wewnątrz pęknięcia. Już to zgłosiliśmy - mówi.
Krzysztof Gajowiak, radny, pracownik KWK Bobrek i związkowiec, podkreśla, że im silniej wstrząs jest odczuwalny na powierzchni, tym mniej (a zatem są mniejsze szkody) w samej kopalni.
- Prace w szybie głównym i na pozostałych częściach zostały przerwane - mówi Krzysztof Gajowiak. Potwierdza, że epicentrum było w rejonie Karbia. I tu też mogło dojść do największych szkód w domach.
- Za szkody górnicze obecnie powstałe odpowiada już „Węglokoks”- tłumaczy.
Dodaje, że nie powinno być z tym problemów.
Przyczyna wstrząsu będzie badana, by jednoznacznie stwierdzić, co wpłynęło na powstanie tak silnego ruchu.
„Węglokoks” sprawdzi, jakie szkody
Od razu po wstrząsie zebrał się zespół ds. zagrożeń kopalnianych oraz specjalna komisja „Węglokoksu”.
- Nasi specjaliści sprawdzą czy doszło do szkód - zapewnił Andrzej Krzyształowski, wiceprezes „Węglokoksu”.
Ostatnie tak mocne wstrząsy odczuwaliśmy w kwietniu tego roku w Katowicach. Wstrząs o magnitudzie 2,8 m był odczuwalny w katowickim Parku Leśnym, w pobliżu lotniska Muchowiec. Za wstrząs odpowiedzialna była kopalnia Wieczorek na katowickim Nikiszowcu.
*Niesamowite oświadczyny na dachu Spodka w Katowicach ZDJĘCIA
*Takie wyposażenie samochodów naprawdę ułatwia życie
*Słynna restauracja Kryształowa w Katowicach będzie zamknięta
*Nowy abonament RTV, czyli opłata audiowizualna z rachunkiem za prąd ZASADY, KWOTY, ZWOLNIENIA!
*Tak wyglądają nowe biurowce KTW przy rondzie w Katowicach
*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
