Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potworny wypadek busa w Kleszczowie. 9 osób zginęło w drodze do pracy. Minąl rok od tragedii

OPRAC.:
Piotr Sobierajski
Piotr Sobierajski
Wypadek w Kleszczowie wydarzył się 22 sierpnia 2020 roku Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Wypadek w Kleszczowie wydarzył się 22 sierpnia 2020 roku Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE KMP Gliwice/Info Świat/Urząd Wojewódzki w Katowicach
Wypadek w Kleszczowie był jedną z największych katastrof drogowych w woj. śląskim. Ludzie jechali do pracy, było po godzinie 22. Jak się potem okazało, były to ostatnie chwile ich życia. 22 sierpnia 2020 roku na odcinku DK88 Kleszczów – Gliwice doszło do jednego z najbardziej tragicznych wypadków, które miały miejsce na śląskich drogach w ostatnich latach. Zginęło aż dziewięciu pasażerów busa. Wszyscy jechali do pracy w Holandii.

Wypadek w Kleszczowie miał miejsce w sobotę 22 sierpnia tuż po godz. 22.30 w Kleszczowie, na DK88. Jak wynikało z ustaleń straży pożarnej oraz policji, bus renault traffic, jadący z Gliwic do Wrocławia zjechał z drogi na pobocze, po czym przewrócił się na bok i uderzył dachem w nadjeżdżający z przeciwka autokar.

Autokar wiozący 48 pasażerów m.in. z Rudy Śląskiej jechał od strony Wrocławia w stronę centrum Gliwic. Z naprzeciwka jechał bus wypełniony dziewięcioma osobami i doszło do zderzenia tych pojazdów. Jak do tego doszło? Podejrzenie zostało skierowane na kierowcę trzeciego samochodu - osobowego volkswagena tourana. - Prowadził manewr wyprzedzania, co mogło przyczynić się do wypadku - informowała policja.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z WYPADKU W KLESZCZOWIE

- Bus przewrócił się na bok. Sunąc na boku przemieścił się na przeciwległy pas jezdni i został uderzony w dach przez nadjeżdżający autokar. Wszystkie dziewięć osób w busie marki renault traffic zginęły na miejscu, nie mieli szans. Siła uderzenia była ogromna - informował podinsp. Marek Słomski.

Zginęli wszyscy pasażerowie busa. To siedmiu mieszkańców woj. podkarpackiego, jedna osoba z woj. lubuskiego oraz obywatel Słowenii.

- W wypadku poszkodowanych zostało także siedmiu pasażerów autobusu, który zderzył się z busem – są to mieszkańcy Śląska, zwłaszcza Rudy Śląskiej. Najbardziej poszkodowany został kierowca autobusu, który przy pomocy śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego został przetransportowany do szpitala – mówił wówczas Jarosław Wieczorek, wojewoda śląski. - Rodziny wszystkich ofiar zostały objęte pomocą psychologiczną. Jesteśmy również w stałym kontakcie z wojewodą podkarpackim oraz konsulem Słowenii, którzy także zapewnili pomoc psychologa wszystkim członkom rodzin poszkodowanych w tragedii - dodał.

Tuż po wypadku na miejscu interweniowało pogotowie ratunkowe, policja i straż pożarna. Lądował także śmigłowiec LPR, który przetransportował kierowcę autokaru do szpitala. Działania trwały całą noc.

Wypadek w Kleszczowie wydarzył się 22 sierpnia 2020 roku Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Potworny wypadek busa w Kleszczowie. 9 osób zginęło w drodze...

Jechali do pracy, tak jak wcześniej

Policja nie ujawniła dokładnego wieku zmarłych osób. Wiadomo tylko, że urodziły się w latach 1961 - 1974. Wszystkie osoby zostały zidentyfikowane, a ich rodziny zostały poinformowane o ich śmierci. Wiele z nich przyjechało rok temu do gliwickiej komendy.

Dokąd podróżowało 5 mężczyzn i 4 kobiety, które jechały busem? - Możemy się tego tylko domyślać - mówił policjant. - Jechali do pracy. Na to wskazują przedmioty, które posiadali przy sobie - mówił insp. Marek Nowakowski.

Jak informował wówczas Fakt, najmłodszymi ofiarami tragicznego wypadku w Kleszczowie byli narzeczeni Karolina i Patryk, którzy pochodzili z Lubaczowa i okolic. Byli razem od 6 lat. Jechali busem do Holandii, gdzie mieli podjąć pracę i odłożyć pieniądze na wesele. Razem z nimi pojechał krewny dziewczyny oraz ich koleżanka.

Inna ofiara to 53-letnia matka dwójki dzieci. - Chciała dorobić. To miał być jej pierwszy wyjazd. Zostawiła mnie - ocierał łzy mąż kobiety, pan Kazimierz w rozmowie z dziennikarzem Faktu.

współpraca: Adrian Hadasz, Marcin Twaróg, Łukasz Olszewski

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera