Znieczulica społeczna
W Orzechu doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji. Obnażyła ona „znieczulicę” społeczną. Tak jak w przypowieści o miłosiernym samarytaninie. Wielu mijało poszkodowanego i nikt nie chciał pomóc. Nieprzytomny chłopiec leżał na chodniku. Nikt nie udzielił mu pomocy. Na całe szczęście popołudniową porą przechodził tamtędy st. post. Artur Czyścik z komendy w Bytomiu. Wracał po pracy do domu.
— Chłopiec był nieprzytomny, nie reagował na żadne bodźce i miał problemy z oddychaniem. Bez wątpienia znajdował się w sytuacji, która zagrażała jego życiu – informuje śląska policja.
Policjant wezwał również służby ratunkowe, udrożnił drogi oddechowe i ułożył chłopca w pozycji bocznej ustalonej.
— Zachęcamy, aby będąc świadkiem podobnej sytuacji, niezwłocznie sprawdzić ją, zadzwonić na numer alarmowy 112 i w miarę swoich umiejętności udzielić pomocy – piszą śląscy mundurowi.
Nie przeocz
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?