Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powieść "Drogi Edwardzie" o chłopcu, który jako jedyny przeżył katastrofę lotniczą i nie potrafił żyć w świecie bez rodziny RECENZJA

Monika Krężel
Monika Krężel
Ann Napolitano, "Drogi Edwardzie", Wydawnictwo Marginesy, Warszawa 2020, stron 367, przekład: Ewa Borówka
Ann Napolitano, "Drogi Edwardzie", Wydawnictwo Marginesy, Warszawa 2020, stron 367, przekład: Ewa Borówka Fot. mat. prasowe
Gdy poznajemy bohatera książki "Drogi Edwardzie", ten ma zaledwie 12 lat. Razem z rodzicami i bratem wsiada na pokład samolotu lecącego do Los Angeles i jako jedyny przeżyje katastrofę lotniczą. Po tragedii nie potrafi odnaleźć się w nowym domu wujostwa. Żyje, jakby nie żył. Nie chce jeść, grać na pianinie, tęskni za bratem i rodzicami. Małymi krokami udaje mu się jednak znaleźć siłę, by iść dalej.

Eddie ma 12 lat, gdy jego rodzina podejmuje decyzję o przeprowadzce z Nowego Jorku do Los Angeles. Mama Eddiego pisze scenariusze filmowe, tata jest matematykiem rozwiązującym skomplikowane zadania, a brat Eddiego ma 15 lat. Chłopcy dobrze się ze sobą dogadują.

Rodzina wsiada na pokład samolotu, którym leci ponad 190 osób. Wśród pasażerów jest m.in. ranny weteran powracający z Afganistanu, kobieta uciekająca przed mężem, młoda dziewczyna, która dowiaduje się, że jest w ciąży oraz ekonomista z Wall Street.
W połowie lotu samolot się rozbija, jak się później okaże przyczyną katastrofy był błąd jednego z pilotów. Tylko Eddie przeżywa katastrofę.

Nie przeocz

Chłopak jakiś czas spędza w szpitalu, by potem zamieszkać w rodzinie siostry matki. Ciocia i wujek nie mają dzieci, a teraz muszą odnaleźć się w opiece nad zranionym dwunastolatkiem. Tymczasem Eddie nie może jeść, nie może spać w pokoju przeznaczonym dla dziecka, nie przyznaje się do tego, że ćwiczył grę na pianinie, a spotkania z psychoterapeutą też nic mu nie dają. Do tego wzbudza ciekawość mediów i społeczeństwa. Eddie staje się Edwardem, zakłada maskę - nie odpowiada szczerze na pytania ciotki, mówi to, co inni chcieliby usłyszeć. Chodzi w ubraniach brata i bardzo cierpi. Nikt nie potrafi mu pomóc.

Jego łącznikiem ze światem jest mieszkająca w sąsiedztwie Shay. To u niej nocuje Edward, chodzi z nią do szkoły, spędza czas. Obserwuje, jak załamuje się małżeństwo cioci i wujka, gdy ci nie mają już pomysłu, jak dotrzeć do Edwarda.

Po kilku latach Edward dokonuje odkrycia. W garażu znajduje segregatory z informacjami o katastrofie i dwie wielkie torby z mnóstwem kopert zaadresowanych do niego. Okazuje się, że listy słały do Edwarda rodziny ofiar. Z prośbami o kontakt, wskazówkami, jak ma żyć, jaki zawód wybrać, a nawet z czekami na wiele milionów dolarów. Nowa rodzina chłopaka chciała go chronić przed takimi informacjami, obawiała się, że to go jeszcze bardziej załamie. Tymczasem listy, zatytułowane zwykle "Drogi Edwardzie", pomogły mu. Chłopak zaczął zastanawiać się, co mógłby zrobić za brata, jak wspierać innych ludzi. Jego życie pomału odzyskiwało sens, a on krok po kroku odnajdywał siłę, by rozpocząć wszystko od nowa, wypełnić misję i zrozumieć, że nawet po najtragiczniejszych doświadczeniach warto zawalczyć o siebie.

Musisz to wiedzieć

Narracja prowadzona jest dwutorowo. Towarzyszymy Edwardowi do jego 18. urodzin, gdy już jest gotowy na to by studiować i równocześnie obserwujemy to, co się dzieje na pokładzie samolotu. Poznajemy losy pasażerów, ich obecną sytuację, plany na przyszłość i zdarzenia, które doprowadzą do katastrofy.
Najważniejsza jest jednak przemiana, którą przeszedł Edward. Najpierw szczęśliwe dzieciństwo, potem tragedia i żałoba, aż wreszcie chęć, by w pełni żyć dalej, mieć wolę przetrwania - przez to wszystko przechodzi główny bohater. Wie, że może cieszyć się życiem, być potrzebnym nawet wtedy, gdy straciło się najbliższych. Wie, że nie warto już marnować czasu i miłości.

To poruszająca i optymistyczna książka z ciekawą fabułą oraz dobrze nakreślonym portretem psychologicznym głównego bohatera.

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty