Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powódź 2014 w woj. sląskim: Woda opadła, teraz czas na liczenie strat

Barbara Kubica, Jacek Drost, Michał Wroński
Powódź 2014
Powódź 2014 ARC
Powódź 2014: Wczoraj odwołano alarmy przeciwpowodziowe w większości zagrożonych miejscowości. Pociągi dojeżdżają już do Ustronia

Wielka woda już za nami. Z wyjątkiem zamkniętego wciąż dla ruchu samochodowego mostu na Wiśle w Skoczowie, przejezdne są już wszystkie drogi w regionie. Kursują już także pociągi między Goleszowem a Ustroniem. Teraz czas na liczenie szkód, spowodowanych przez ubiegłotygodniową powódź.

CZYTAJ KONIECZNIE:
Powódź 2014: Alarm powodziowy odwołany. Zamknięte drogi i mosty RELACJA LIVE DZIEŃ 18.05.2014

Stan rzek w Beskidach opadł nawet o dwa metry
W większości miejscowości na terenie Beskidów odwołano już alarmy przeciwpowodziowe (około godziny 16 taką decyzję podjął wczoraj starosta żywiecki Andrzej Zieliński, znosząc zarazem całodobowy stały dyżur w starostwie). Przegląd głównych rzek regionu wykazał bowiem, że poziom wody obniżył się o ok. 1-2 metry w stosunku do tego, co odnotowywano w sobotę.

Tylko gdzieniegdzie strażacy zabezpieczali jeszcze wczoraj miejsca zbyt mocno nadwyrężone przez wodę (np. w Kobiernicach, gdzie Soła uszkodziła wał).

:CZYTAJ RÓWNIEŻ
Powódź 2014: RELACJA LIVE DZIEŃ 17.05.20 Gdzie jest powódź? Prognoza pogody fatalna

- Straty zaczniemy liczyć w poniedziałek. Na razie spływają meldunki - poinformowała nas Alina Macher, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Bielsku-Białej.

Normalizuje się sytuacja w Skoczowie. Tam było najgorzej - w piątek trzeba było ewakuować osiem osób.

- Mamy nadzieję, że to, co złe, już za nami. Już teraz dziękuję za dotychczasową pomoc strażakom i wszelkim służbom. Sprawna akcja pomogła w złagodzeniu skutków tych wydarzeń. Wciąż jednak trzymamy ręce na pulsie - stwierdziła Janina Żagan, burmistrz Skoczowa.

Urzędnicy zapewniają, że poszkodowani mogą liczyć na pomoc, już teraz prowadzone są pierwsze kroki w tym zakresie.

Czesi zrzucali wodę, ale nie wywołało to szkód
W niedzielę rano odwołany został także alarm powodziowy w Lubomi (powiat wodzisław-ski). Zarówno w tej gminie, jak i w sąsiednich miejscowościach sytuacja powodziowa normalizowała się już od sobotniego poranka. Podobnie było na Raciborszczyźnie, gdzie w niedzielne popołudnie Odra w większości punktów pomiarowych nie przekraczała już stanów alarmowych, a jedynie ostrzegawcze.
- Sytuacja jest coraz lepsza z godziny na godzinę. Rano Odra osiągała jeszcze stan ostrzegawczy, ale prognozy pogody były optymistyczne. Co więcej, normalizuje się także poziom wody w zbiornikach po stronie czeskiej. Czesi zrzuty wody zrobili w sobotę po południu, ale nie wywołało to żadnych szkód po naszej stronie - powiedział nam Bogdan Burek, kierownik RGKiZK w Lubomi.

To właśnie w tej gminie, a konkretnie we wsi Buków jeszcze w piątkowe popołudnie istniało ryzyko, że nasiąknięty wodą i uszkodzony przez płynące kamienie wał zacznie przeciekać. Na miejsce skierowano jednak kilkudziesięciu strażaków, którzy za pomocą geowłókniny umocnili wał. Ten na szczęście wytrzymał i w ani jednym miejscu na terenie powiatu wodzisławskiego nie doszło do lokalnych podtopień.

- W sobotę sytuacja była groźna także w Ligocie Tworkowskiej. Tam zaledwie 50 cm brakowało do tego, by woda przelała się przez wały. Skończyło się na strachu - mówi Bogdan Burek.

Spokojnie minął także weekend w powiecie raciborskim, który ucierpiał mocno podczas powodzi w 2010 roku. Tam od piątkowego popołudnia także woda systematycznie opadała. Wczoraj Odra w Chałupkach i Krzyżanowicach przekraczała nieznacznie stan ostrzegawczy i nic nie wskazywało na to, żeby jej poziom miał się podnieść, natomiast na stacji pomiarowej w Miedoni o 5 centymetrów przekroczony był do południa stan alarmowy.

- Nie mieliśmy żadnych interwencji w związku z podtopieniami. Jeździliśmy wyłącznie do kontroli wałów i poziomu wody - relacjonowali nam strażacy z Raciborza.

W ciągu najbliższych dni nie powinno padać. Wręcz przeciwnie. Można spodziewać się niemalże letniej pogody. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej zapowiada, że jeszcze dzisiaj po południu niebo się całkowicie rozchmurzy i tak pozostanie aż do sobotniego poranka. Temperatura w Katowicach przekraczać będzie 20 stopni Celsjusza, zaś w czwartek i piątek osiągnie 27 "oczek". Przyszły weekend również wstępnie zapowiada się ciepło (ok. 28 stopni Celsjusza), ale burzowo. Opady nie powinny mieć jednak takiego nasilenia jak te, które odnotowano w ciągu kilku ostatnich dni.

Ostrzeżenia hydrologiczne obowiązują jeszcze na terenie województw: opolskiego, dolnośląskiego, lubelskiego i mazowieckiego. Najdłużej - do wtorku - utrzymywać się będą one na Dolnym Śląsku. Żadne ostrzeżenia meteo-rologiczne obecnie nie obowiązują.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!