Powrót oddziału covidowego do szpitala w Lublińcu niewykluczony. Cała szkoła na nauczaniu zdalnym

Codziennie napływające statystyki dowodzą, że sytuację w powiecie lublinieckim można określić jako umiarkowaną. W ostatnich dniach średnia zapadalność utrzymuje się na poziomie 6,03 na 10 tysięcy mieszkańców. Co jednak, jak widać po dynamice zmian, może się szybko zmienić.

Biorąc pod uwagę statystki względem liczby zachorowań z podziałem na 10 tysięcy mieszkańców, w województwie najgorsza sytuacja jest w Jastrzębiu Zdroju, gdzie w czwartek 18 listopada odnotowano 15,61 zakażeń na 10 tysięcy mieszkańców. W Rudzie Śląskiej odnotowano 8.90 zakażeń, a w powiecie wodzisławskim 8.79.

Jak informuje dyrektor Szpitala Powiatowego w Lublińcu Włodzimierz Charchuła, w związku z rosnącą liczbą zakażeń prawdopodobnie w najbliższych dniach wydana zostanie decyzja o utworzeniu oddziału covidowego na terenie szpitala.

- Jesteśmy gotowi w każdej chwili na przywrócenie oddziału covidowego. Tak długo, jak nie będę musiał otworzyć oddziału covidowego, to będę się starał, żeby tego nie robić. Gdyż to nie oznacza tworzenia nowych łóżek, a zabieranie łóżek z innych oddziałów. Z racji tego, że mamy obecnie maksymalnie obłożony szpital, to oznaczałoby ograniczenie działania interny, czy chirurgii - mówi dyrektor szpitala, Włodzimierz Charchuła.

W dalszym ciągu lubliniecki SP ZOZ zachęca do szczepień, które w uznaniu władz powiatu są – Jedynym racjonalnym wyborem – Szpital apeluje również do osób zaszczepionych, aby umówić się na szczepienie uzupełniające. Punkt Szczepień w Lublińcu przy ul. Sobieskiego 9 (I piętro), tel. 735 208 038.

- Nadal zachęcam do szczepień. Ich poziom obecnie wzrósł, ale to jest dalej bardzo mało. Jednocześnie zalecam testowanie się. Jeżeli ludzie źle się czują i widzą u siebie objawy zakażenia Covidem, to najlepiej, żeby zadzwonili do lekarza rodzinnego, a nie udawali się tam osobiście, i z e-skierowaniem po uzgodnieniu terminu z naszym punktem pobrań wykonali test. Po około 12 godzinach otrzymają wynik. Zachęcam do tego, bo gdyby sytuacja zdrowotna takiego człowieka się pogorszyła, to wtedy jest pewność, że to jest Covid - tłumaczy dyrektor Charchuła.

Pogarszającą się sytuację epidemiczną widać także w placówkach oświatowych. Część z uczniów lublinieckich szkół przeszła na zdalne nauczanie. Zakażenia Sars-CoV-2 pojawiły się też wśród nauczycieli.

- W przypadku Szkoły Podstawowej nr 2 cała placówka przeszła na zdalne nauczanie. To jest 131 uczniów. Na kwarantannie jest 5 nauczycieli. W Przedszkolu Miejskim nr 6 w oddziale pierwszym 21 dzieci jest na kwarantannie, w oddziale drugim 18 dzieci, a w oddziale czwartym 12 dzieci. Ta liczba uczniów jest już znacząca, jeżeli chodzi o kwarantannę. W SP 4 klasa ósma, 22 uczniów i 2 nauczycieli też jest na kwarantannie, która kończy się 25 listopada. Sytuacja jest dynamiczna, ale nie jest jeszcze zła, bo w Lublińcu nie ma zgonów. Natomiast trzeba się liczyć z tym, że w najbliższych tygodniach nie będzie łatwy w tym temacie - mówił podczas sesji 19 listopada burmistrz Lublińca, Edward Maniura.