Powstanie sześć nowych rond, Rybnik bije rekord

Gdyby spytać mieszkańca Chorzowa, Sosnowca czy Katowic, z czym kojarzy mu się Rybnik, w dziewięciu przypadkach na dziesięć odpowiedź byłaby jedna: z rondami. W tym roku Rybnik jeszcze bardziej wyśrubuje swój rekord, bo w ciągu najbliższych miesięcy powstanie sześć kolejnych okrągłych skrzyżowań, więc kierowcy jeżdżący po mieście dostaną prawdziwego zawrotu głowy!

- I bardzo dobrze, kręćka można dostać, ale lepsze to niż sterczenie na światłach - mówi Marian Materzok, kierowca opla.

Ile tak naprawdę jest dziś w mieście rond? Precyzyjnie nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie nawet prezydent Adam Fudali. Na oficjalnej, urzędowej liście jest ich dziś 25. Nasi dziennikarze ustalili, że lista ta nie uwzględnia dwóch ostatnich, wybudowanych w ciągu minionego roku - w Kamieniu i na Powstańców.

Nasi dziennikarze zauważyli jeszcze dwa maleńkie na Nowinach, (m.in. obok ekonomika), na oficjalnej liście nie ma też olbrzymiego ronda przy Chwałowickiej. Z naszych wyliczeń wynika, że jest ich więc 30. Ale może się mylimy? Czekamy na podpowiedzi mieszkańców.

A będą kolejne ronda. Trzy na pewno powstaną na ulicy Żorskiej, pomiędzy rondem Boguszowickim a granicą miasta z Żorami. Kolejne mają być na ulicy Prostej i na skrzyżowaniu ulic Tkoczów i Małachowskiego. Kolejne dwa powstaną w ciągu budowanej obwodnicy.

Sławomir Buczko, zastępca naczelnika rybnickiej drogówki:
Ronda w Rybniku powstawały głównie na skrzyżowaniach, gdzie funkcjonowała sygnalizacja świetlna. I w porównaniu z taką organizacją ruchu, sprawdziły się znakomicie i znacznie poprawiły bezpieczeństwo. To efekt między innymi tego, że kierowca przed wjazdem na rondo musi zahamować, przez co nawet jeśli dojdzie do kolizji, to kończy się na uszkodzeniu samochodu i nie ma ofiar w ludziach.