Do dużego pożaru pustostanu przy ulicy Trakcyjnej w Bielsku-Białej doszło w poniedziałek 10 maja wieczorem. W ogniu stanął budynek dawnej lokomotywowni (o wymiarach 45 m długości, 25 m szerokości i 14 m wysokości). Zgłoszenie o pożarze dotarło o 20.30, a pierwsi na miejscu znaleźli się policjanci z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Bielsku-Białej.
- Policjanci sprawdzili teren płonącego budynku, nie znaleźni żadnych osób w jego okolicy ani wewnątrz - informuje asp. szt. Roman Szybiak, oficer prasowy bielskiej policji.
Na czas trwania akcji gaśniczej policjanci zamknęli ruch drogowy na całej ulicy Trakcyjnej, a także na ulicy Grażyńskiego, na odcinku od ulicy Kwiatkowskiego do Galerii Sfera. Wstrzymany został też ruch kolejowy na linii Bielsko-Biała – Wadowice.
- Pożar wybuchł w pustostanie, w tzw. starej parowozowni. Po przybyciu strażaków na miejsce okazało się, że pożarem objęty był cały budynek hali oraz przyległe przybudówki. Spaliła się konstrukcja dachu, która zawaliła się do środka budynku – wyjaśnił st. kpt. Jarosław Jędrysik z Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej.
Zobacz koniecznie
Bielscy strażacy przyznają, że już samo znalezienie miejsca pożaru było utrudnione z uwagi na niespójność zgłoszenia z faktyczną lokalizacją obiektu. Ponadto do płonącej hali nie była zapewniona żadna przejezdna droga z uwagi na jej usytuowanie wewnątrz rozjazdu kolejowego pomiędzy trasami relacji Bielsko-Biała - Kraków oraz Bielsko-Biała - Cieszyn.
Akcja gaśnicza trwała do wczesnych godzin porannych. Strażacy na bieżąco oraz po zakończeniu działań gaśniczych sprawdzali pogorzelisko, na szczęście nie znaleźli żadnych osób poszkodowanych.
Z raportu strażaków wynika, że przypuszczalną przyczyną pożaru było podpalenie umyślne lub nieumyślne. Dokładne przyczyny i okoliczności pożaru ustalają śledczy. Według wstępnych ustaleń policjantów budynek dawnej lokomotywowni był nieużytkowany, należał do jednej ze spółek PKP. Na miejscu są prowadzone oględziny kryminalistyczne z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa. Dokładne przyczyny i okoliczności pożaru ustalają śledczy.
Nie przeocz
Jak informują miłośnicy Kolei Śląska Cieszyńskiego skupieni wokół portalu kolejcieszyn.pl, dawna lokomotywownia w Bielsku powstała w 1900 r. Składały się na nią hala wachlarzowa, hala prostokątna oraz szereg budynków pomocniczych i administracyjnych.
Zabudowania zostały zlokalizowane w środku tzw. „trójkąta”, czyli trzech odcinków toru, które umożliwiały obrót parowozu. Po jednym z boków trójkąta stanowiły linie kolejowe - cieszyńska (nr 190) i kalwaryjska (nr 117). Trzecim bokiem była łącznica, która umożliwiała zjazd z linii cieszyńskiej na linię kalwaryjską z pominięciem stacji Bielsko-Biała Główna. W grudniu 2008 roku, w związku z remontem wiaduktu linii kalwaryjskiej nad ulicą Grażyńskiego w Bielsku-Białej, zlikwidowany został biegnący równolegle wiadukt z torem łącznicy, przez co „trójkąt” przestał istnieć.
W okresie Austro-Węgier bielska lokomotywownia podlegała pod zarząd trakcji w Dziedzicach, a w 1918 r. zatrudniała 112 pracowników, w tym 21 maszynistów.
Musisz to wiedzieć
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?