Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar familoków w Czerwionce to katastrofa. Dlaczego płoną zabytkowe familoki w Czerwionce? Zaprószenie ognia i podpalenie

Barbara Kubica-Kasperzec
Barbara Kubica-Kasperzec
Pożary familoków w Czerwionce zdarzają się bardzo często. Dlaczego do nich dochodzi?
Pożary familoków w Czerwionce zdarzają się bardzo często. Dlaczego do nich dochodzi? ARC DZ/j.Bombor, ARC PSP
Kiedy niespełna dwa tygodnie temu w Czerwionce, późnym wieczorem rozległ się głos strażackich syren, a mieszkańcy zabytkowego osiedla familoków zauważyli przemykające pod oknami ich domów wozy ratownicze, wśród ludzi odżyły traumatyczne wspomnienia. Półtora roku wcześniej podpalacz puścił z dymem dwa budynki - jeden na ulicy Hallera, drugi przy ulicy Wolności. 48 osób straciło wówczas dach nad głową. I ci z gmachu przy Hallera nie zdążyli jeszcze wróci do swoich domów. Remont budynku trwa, zakończyć ma się pod koniec roku, a podpalacz, czyli 30-letni Rafał T. lada moment usłyszy wyrok. Ostatnia rozprawa zaplanowana jest na 5 października. Gmina, do której należy osiedle familoków, występuje w jego procesie jako oskarżyciel posiłkowy. - Domagamy się naprawienia wyrządzonej szkody wycenionej na ponad 2,4 mln zł - mówią miejscowi urzędnicy.

Tym razem, kilkanaście dni temu, strażacy zatrzymywali się przy gmachu stojącym przy ulicy Słowackiego 2. Płomienie znów widać było z daleka. Płonęło poddasze. I znów była to tragedia. Bo w pożarze śmierć poniosła jedna osoba, druga została ciężko ranna, a lokatorzy z niepokojem spoglądali na akcję gaśniczą. I znów załamywali ręce.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA

- Oby tylko było co ratować - mówili. W budynku przy Słowackiego zamieszkiwało 18 osób.

Według informacji przekazanych przez Państwową Straż Pożarną w mieszkaniu na poddaszu doszło prawdopodobnie do zaprószenia ognia. Mężczyzna, który zginął był jego właścicielem. Poszkodowany, który trafił do szpitala to jego znajomy, który w familoku nie mieszkał.

Większość mieszkańców noc po pożarze spędziła u swoich bliskich. Tylko jedna - siedmioosobowa rodzina potrzebowała lokalu zastępczego. Ale następnego dnia przyszła dobra wiadomość.

Tragiczny pożar w Czerwionce. Płonie poddasze familoka

Tragiczny pożar w Czerwionce. Są ofiary. Płonął zabytkowy familok

- Gmina otrzymała potwierdzenie z nadzoru budowlanego, że mieszkańcy mogą wrócić do swoich mieszkań. Po dokonaniu przeglądów: elektrycznego, kominiarskiego oraz zabezpieczeniu dachu nadzór budowlany wyraził zgodę na użytkowanie obiektu. Wyłączone z użytkowania i zabezpieczone jest mieszkanie, w którym doszło do pożaru - poinformował Hanna Piórecka-Nowak, rzeczniczka Urzędu Miasta i Gminy w Czerwionce-Leszczynach.

W kolejnych dniach po pożarze na osiedlu jednak wrzało. Bo to nie pierwsze tego typu zdarzenie na osiedlu. Kilka lat temu do zaprószenia ognia doszło też na Kombatantów.

Pożar familoków w Czerwionce-LeszczynachZobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Pożar w Czerwionce-Leszczynach. "Ogień pojawił się szybko". ...

Wówczas ludzi przed tragedią ratował jeden z lokatorów. Niedopałek papierosa zostawiony przez jednego z lokatorów był też przyczyną pożaru gmachu przy Kościuszki, w którym dach nad głową 10 rodzin. Mieszkańcy mają dość. Bo zabytkowe familoki za każdym razem płoną jak pochodnia, a straty liczone są w milionach.

- Dopóki władze gminy będą tolerowały meliny, które powstają w mieszkaniach, to się nigdy nie skończy. My mnóstwo pieniędzy i serca wkładamy w to, by żyło nam się tutaj dobrze. Dbamy o swoją okolice, s remontujemy mieszkania, pilnujemy jeden drugiego. Dopóki nie wyprowadzą stąd szemranego towarzystwa, nie zlikwidują melin, ciągle będziemy drżeli o dach nad głową i życie - pisze w internecie jeden z mieszkańców osiedla.

Podobnych głosów jest wiele. Docierają także do naszej redakcji.

Na wyprowadzenie jednak wszystkich „kłopotliwych” mieszkańców nie ma szans.

- Każde miasto boryka się z uciążliwymi lokatorami, którzy otrzymują mieszkania od gminy, nie płacą, co więcej - dewastują. Mimo prowadzonej pracy socjalnej, interwencji SM i policji takie osoby czują się często bezkarne - mówi Hanna Piórecka-Nowak. - Lokale socjalne zlokalizowane są w różnych częściach gminy, nie tylko na terenie familoków. Gmina ma obowiązek zapewnienia dachu nad głową każdej osobie. Nie da się przewidzieć czy dany lokator zdewastuje mieszkanie, z jakimi znajomymi będzie się zadawał. Choć oczywiście w pewnym zakresie znamy mieszkańców i ich problemy. Tych sprawiających największe trudności staramy się kierować do lokali o najniższym standardzie - zapewnia.

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera