AKTUALIZACJA 20 STYCZNIA
CZYTAJ KONIECZNIE APEL ABP WIKTORA SKWORCA
Pożar kościoła w Orzeszu
AKTUALIZACJA 16 STYCZNIA: Orzesze: Remont kościoła w Jaśkowicach może rozpocząć się już w poniedziałek
ZDJĘCIA Z POŻARU KOŚCIOŁA WYKONANE PRZEZ ŚWIADKÓW ZOBACZ TUTAJ
AKTUALIZACJA GODZ. 13.50
- O godz. 21.30 zobaczyliśmy dym wydobywający się spod dachu, pół godziny później rozgrywały się już tutaj dantejskie sceny - wspomina ze łzami w oczach proboszcz parafii, ks. Ambroży Siemianowski.
- Ludzie byli bardzo pomocni. Kto tylko mógł wchodził do kościoła i starał się wynosić ruchome elementy. Wewnątrz kościoła nie było widać żadnych oznak pożaru.
Podobnie jak wczoraj dziś także przy kościele zgromadziło się wiele osób. - Jak każdy wynosiłem z kościoła to co się dało uratować. W części zostały rozebrane także organy. Ocaliliśmy niektóre piszczałki. Na pewno odbudujemy nasz kościół - zapewnia pan Jacek, mieszkaniec Jaśkowic.
Dekanat orzeski już zapowiedział wsparcie finansowe i duchowe. - Kościół był ubezpieczony, ale swoją pomoc zadeklarowały już inne parafie. Otrzymałem także zapewnienie o pomocy od parafii z Żywca. Parafianie także do mnie przychodzą i mówią żebym się nie martwił, bo odbudujemy kościół - dodaje proboszcz.
Ok. godz. 23 do Jaśkowic przyjechał arcybiskup Wiktor Skworc, zgodnie z obietnicą dziś o godz. 12 odprawił mszę świętą w intencji odbudowy kościoła. - W takiej sytuacji ludzie potrzebują solidarności. Muszą być razem. Roześlemy komunikat do diecezji z apelem o grosz dla parafian z Jaśkowic. Wspólnota parafialna musi odzyskać swój dom, podobnie jak rodzina, która straci dach nad głową - mówił arcybiskup.
Kaplica jest zdecydowanie za mała dla 2,5 tysiąca parafian. Dziś wielu wiernych uczestniczyło w mszy przed drzwiami kaplicy. W najbliższej przyszłości przy kaplicy zostanie ustawiony namiot. Uroczystości ślubne do momentu odbudowy stropu i dachu będą odbywać się w innych kościołach w Orzeszu.
- Ogień pojawił się po godz. 21. Obejmuje powierzchnię 20 na 40 metrów - wyjaśnia Aneta Gołębiowska, rzecznik komendy wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach.
Budynek kościoła jest murowany, ale dach - drewniany. Akcja jest trudna. Na miejscu nadzoruje ją szef komendy strażaków z Mikołowa. Dowodzi 30 zastępami.
Według ostatnich informacji strażakom udało się opanować ogień. Pożar zniszczył drewniany dach i poddasze kościoła.
Jak poinformował dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa w Katowicach, po przeszło dwóch godzinach akcji sytuację udało się opanować. Spłonął praktycznie cały dach, ocalony - choć zamoczony - został strop kościoła. Od płomieni udało się uchronić wieżę.
Według wcześniejszych informacji zgłoszenie o pożarze napłynęło do strażaków ok. godz. 21.30. Dotyczyło płonącego drewnianego dachu murowanej świątyni przy ul. Wolności. Na miejsce możliwie szybko skierowano jednostki straży pożarnej z okolicy, m.in. z Rybnika i Żor - łącznie ok. 30 zastępów, w tym cztery z drabinami.
Uczestniczący w akcji strażacy określali powierzchnię pożaru na ok. 40 metrów na 20 metrów. Po opanowaniu ognia, część uczestniczących w akcjach zastępów odesłano; pozostałe do rana zajmują się dogaszaniem i pilnowaniem dachu kościoła. PAP
*Zachwycający pokaz fajerwerków na Nowy Rok w Katowicach ZOBACZ ZDJĘCIA
*Horoskop na 2013 rok ZOBACZ, CO MÓWIĄ KARTY
*Morderstwo w Grodźcu: Syn zabił swoich rodziców i uciekł. Zatrzymany na Słowacji ZOBACZ TWARZ ZABÓJCY
*Akt oskarżenia wobec matki Madzi z Sosnowca TRZY ZARZUTY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?