Pożar w Gliwicach: Bezdomni zaprószyli ogień, jeden z mężczyzn ma poparzenia

Straż pożarna dostała wezwanie około godz. 00.30. Przy ul. Traugutta doszło do niewielkiego pożaru "dzikiego" schronienia bezdomnych.

- Podczas rozpalania ognia doszło do zaprószenia. Jeden z bezdomnych oparzył sobie dłonie - potwierdza nadkomisarz Marek Słomski z KMP w Gliwicach.

Nadpaleniu uległy rzeczy kilku bezdomnych mężczyzn.

Ci, którzy nie mają dachu nad głową, nie są skazani na pustostany, piwnice czy "dzikie" obozowiska. W każdym mieście znajdują się noclegownie i ośrodki, gdzie mogą szukać schronienia. Od 1 listopada działa specjalna infolinia - pod całodobowy, bezpłatny numer 987 może zadzwonić sam zainteresowany pomocą, jak i każdy, kto np. zauważy osobę nocującą pod gołym niebem. Do dziś odnotowano już 65 interwencji.

-Apelujemy o zwracanie uwagi na przypadkowo spotkane osoby, które mogą stać się ofiarami niskich temperatur. Nie bądźmy obojętni na widok osób leżących przy drodze lub niestosownie ubranych do pory zimowej. Może w ten sposób uratujemy czyjeś życie - apeluje st. sierż. Marcin Michalik, oficer prasowy KMP w Świętochłowicach.

Bezdomni mogą liczyć na pomoc chociażby w schronisku św. Brata Alberta w Świętochłowicach Lipinach przy ul. Bukowego. W budynku, gdzie niegdyś mieścił się Zespół Szkół Ekonomiczno- Informatycznych, jest miejsce dla co najmniej 80 osób - kobiet i mężczyzn. Aby w schronisku otrzymać łóżko, trzy posiłki dziennie, możliwość skorzystania z bieżącej wody trzeba spełniać podstawowy warunek - być trzeźwym. Niestety dla niektórych jest to wymóg ponad siły.

*Sprawdź, czy możesz zostać policjantem TEST PSYCHOLOGICZNY
*Tyle naprawdę zarabiają żołnierze, policjanci, strażnicy i prokuratorzy
*Czy zdałbyś egzamin na taksówkarza? Jak przejechać przez Katowice? QUIZ
*Wielki wybuch w Sosnowcu: Szkieletor runął ZDJĘCIA + WIDEO
*To co, że wiatr i zimno. Morsy rozpoczęły sezon na Pogorii ZDJĘCIA + WIDEO