Zatrzymany dwa tygodnie temu Dariusz P., któremu zarzucono zabójstwo swojej pięcioosobowej rodziny (podpalił dom, w którym spała jego żona i piątka dzieci, pożar przeżył tylko jego 17-letni syn Wojciech), przejdzie badania psychiatryczne. Czy podejrzewany o tę straszliwą zbrodnię zostanie uznany za niepoczytalnego? Tak się może stać, bo - jak ustaliliśmy - w czasie dwóch wcześniejszych spraw karnych, toczonych przeciwko niemu, biegli właśnie wobec niego takie orzeczenia wydawali.
Prokuratorzy nie ujawniają jednak, jakie psychiczne schorzenie nie pozwalało mu odpowiadać wcześniej karnie. W czasie, kiedy doszło do słynnego pożaru w domu przy ul. Okrzei w Jastrzębiu-Zdroju (10 maja 2013 roku), miejscowa prokuratura prowadziła już dwa inne postępowania przeciwko Dariuszowi P. Obydwa zostały umorzone w czerwcu ubiegłego roku z uwagi na niepoczytalność sprawcy. - Od 2011 roku prowadziliśmy postępowanie przeciwko Dariuszowi P. w związku z przywłaszczeniem powierzonego mu mienia w leasingu.
Chodziło o przywłaszczenie trzech myjni samochodowych i odkurzacza o łącznej wartości 85 tysięcy złotych i zbycie tego majątku osobie trzeciej - wyjaśnia Izabela Dydowicz, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej w Jastrzębiu-Zdroju. Śledztwo prokuratury w tej sprawie zakończyło się 12 czerwca ubiegłego roku. Z kolei 26 czerwca tego samego roku jastrzębska prokuratura umorzyła również postępowanie w sprawie popełnienia innego przestępstwa przez Dariusza P.
- W tej sprawie chodziło o usunięcie mienia spod egzekucji komorniczej. Sprawa miała związek z zadłużeniem pana P. - wyjaśnia prokurator Dydowicz. Okazuje się, że dosyć dziwną sprawę Dariusz P. zgłosił do prokuratury także pięć lat temu. W sierpniu 2009 roku miał on prowadzić samochód, w który ktoś rzucił cegłą. Na skutek uderzenia miał stracić przytomność, a w tym czasie nieznani sprawcy ukradli z jego pojazdu 250 tysięcy złotych - tak napisał w doniesieniu o przestępstwie. Czy sprawę wymyślił? Zdaniem śledczych wszystko było "grubymi nićmi szyte".
- Postępowanie w tej sprawie zostało umorzone ze względu na brak dowodów - dodaje prokurator Dydowicz. Na razie nie wiadomo, kiedy Dariusz P. znów trafi na obserwację psychiatryczną. Ale to kwestia czasu. Gdyby się okazało, że jest niepoczytalny i zamiast do więzienia trafi na przymusowe leczenie psychiatryczne, nie będzie pierwszą osobą, która uniknie kary mimo tak straszliwej zbrodni. Podobnie zakończyła się sprawa zabójstwa w Rybniku byłego ministra Eugeniusza Wróbla (doszło do niego 15 października 2010 roku).
Winny śmierci jego syn Grzegorz W. został uznany za niepoczytalnego i przebywa w zamkniętym ośrodku psychiatrycznym. Na taki oddział trafił również Krzysztof W., który usiłował w sierpniu 2010 roku zastrzelić 6 osób. Do strzelaniny doszło na osiedlu Boguszowice w Rybniku.
*Restauracja Kryształowa Katowice bez Magdy Gessler. Teraz Maria Ożga z MasterChef
*Próbny sprawdzian szóstoklasistów 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI
*Prezenty na Komunię Św. Zastanów się i wybierz [TOP 10 PREZENTY KOMUNIJNE
*Agnieszka Radwańska na turnieju tenisowym BNP PARIBAS KATOWICE OPEN
*Tabliczka mnożenia do wydrukowania [WZORY TABLICZEK MNOŻENIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?