Pożar w Knurowie. Drugie zgłoszenie okazało się fałszywe, ale w grudniu już paliła się tam jedna z przychodni

Pierwsze z tych zdarzeń miało miejsce po godzinie 14. Strażacy dostali wezwanie o pożarze w piwnicy przy ulicy Kosmonautów w Knurowie. Na miejsce skierowanych zostało kilka jednostek: OSP Knurów, OSP KSRG Gliwice Bojków oraz trzy wozy PSP JRG z Knurowa. Zjawiła się także policja oraz zespół ratownictwa medycznego. Po przyjeździe okazało się, że w piwnicy zapalił się motocykl. Ogień został ugaszony. Nikt nie został poszkodowany.

Wieczorem, po godzinie 19.30 strażacy znów wyjechali na wezwanie do Knurowa. Tym razem dym miał pojawić się w przychodni przy ul. Marynarzy. Na miejscu okazało się jednak, że zgłoszenie było fałszywe i nie było żadnego zagrożenia. To kolejna tego typu sytuacja. 15 grudnia strażacy interweniowali także w przychodni lekarskiej w Knurowie, ale przy ulicy 26 Stycznia. Do wybuchu pożaru doszło około godziny 10.12. Zgodnie z informacjami udzielony przez gliwicką straż pożarną przyczyną pożaru przychodni było wówczas zwarcie instalacji elektrycznej. Ogień objął drugie piętro budynku oraz dach, a także element oświetlenia i instalację elektryczną. Na miejscu ogień gasiło sześć zastępów straży pożarnej.

Tymczasem nieco wcześniej, w środę 28 grudnia, po godzinie 16, strażacy ochotnicy z OSP KSRG Gliwice Bojków oraz dwa zastępy z PSP JRG z Gliwic gasiły ogień, który pojawił się na w jednej z altanek na terenie ogródków działkowych przy ulicy Pliszki.