Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar w Niedobczycach: Po pożarze stodoły na ziemi została sterta azbestu. Kto to posprząta?

Aleksander Król
Pożar  stodoły przy ul. Adamskiego w Rybniku - Niedobczycach gasiło 22 strażaków z JRG Rybnik i OSP Popielów
Pożar stodoły przy ul. Adamskiego w Rybniku - Niedobczycach gasiło 22 strażaków z JRG Rybnik i OSP Popielów Fot. arc.osp popielów
Pożar w Niedobczycach ugaszono dość szybko, ale problem pozostał do dziś. Mieszkańcy boją się szkodliwego azbestu ze spalonej stodoły.

Kilka dni temu w rybnickich Niedobczycach spłonęła stodoła. Pożar przy ulicy Adamskiego udało się dość szybko ugasić, ale problem pozostał do dziś. Budynek miał dach z azbestu, który teraz pokruszony, straszy mieszkańców sąsiednich domów. - To bomba ekologiczna. Póki azbest znajdował się na dachu, problem był mniejszy. Ale teraz wiatr rozdmuchuje te opiłki po całej okolicy. Wdychamy to świństwo. Ktoś to powinien sprzątnąć - mówią mieszkańcy. Spalony obiekt graniczy z posesją rodziny Dudek. Pan Dariusz gasił nawet przy pomocy węża ogrodowego pożar, by ogień nie przedostał się do jego budynku gospodarczego, do którego „przyklejona” jest stodoła sąsiadów.

- Kto posprząta ten azbest? Nasz syn jest alergikiem. To strasznie niezdrowe - zauważa Dariusz Dudek. Dodajmy, że to nie pierwsze podpalenie w okolicy, w ostatnim czasie. Niedawno pisaliśmy o pożarze stodoły na ulicy Hetmańskiej, która znajduje się niedaleko ulicy Adamskiego.

- Ale bardziej od podpalacza boimy się azbestu - denerwują się mieszkańcy Niedobczyc, dodając, że właściciele od dawna nie interesują się posesją, która płonęła (obok spalonej stodoły stoi też opustoszały dom, do którego czasem zaglądają ponoć bezdomni i szukająca rozrywki młodzież). W urzędzie miasta znają problem, bo zaniepokojeni mieszkańcy poprosili już o pomoc także władze. - Wytłumaczyliśmy mieszkańcom, że nieruchomość ma swojego właściciela i to on jest odpowiedzialny za uprzątnięcie terenu - tłumaczy Agnieszka Skupień, asystent prezydenta Rybnika.

Jak się okazuje do magistratu ,,zapukali” nie tylko mieszkańcy. - Był też właściciel budynku, który pytał o możliwości dofinansowania do usunięcia azbestu. Niestety, w tym roku nie jest to już możliwe. Poinformowaliśmy właściciela, co może zrobić z azbestem, gdzie go zutylizować, ale póki co na własny koszt - mówi Skupień. Dodaje, że miasto nie ma możliwości zmusić właściciela do usunięcia azbestu z własnej posesji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!