Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar w Siemianowicach Śląskich. Rzecznik straży pożarnej: Bardzo trudna akcja gaśnicza [ZDJĘCIA]

PSZ
Pożar w Siemianowicach Śląskich. Rzecznik straży pożarnej: Bardzo trudna akcja gaśnicza
Pożar w Siemianowicach Śląskich. Rzecznik straży pożarnej: Bardzo trudna akcja gaśnicza Paweł Szałankiewicz
Nocna akcja gaszenia pożaru w Siemianowicach Śląskich była jedną z najtrudniejszych w ostatnich latach w tym mieście. Dlaczego? Ponieważ było to nietypowy pożar, w którym spaleniu uległ nietypowy materiał - około 80 ton składowiska aluminium.

Dlaczego tak trudno było ugasić ten pożar?
Marcin Wyrzykowski, rzecznik prasowy straży pożarnej w Siemianowicach: Dlatego że spaleniu uległ nietypowy materiał. Rzadko mamy do czynienia z pożarami metali. Podczas ich spalania dochodzi do bardzo wysokich temperatur, przez co nie możemy tego gasić wodą, ponieważ w ten sposób tylko podsycalibyśmy ogień. Istotne było to, aby nie doprowadzić do rozprzestrzeniania się ognia, stąd gasiliśmy wszystko, co było w pobliżu pożaru, żeby nie rozniósł się po terenie zakładu i ograniczyć go w jednym miejscu.

Jak taki pożar gasić?

Wyrzykowski: Najlepszym rozwiązaniem z punktu widzenia dostępności jest gaszenie ognia zasypując go piaskiem lub innym, podobnie sypkim materiałem, jak np. żwir. W ten sposób odcinamy dopływ tlenu i zduszamy ogień. Są jeszcze specjalistyczne proszki gaśnicze, ale przy tej wielkości pożaru lepiej to po prostu zasypać.

Co było największym problemem?

Wyrzykowski: Ustalenie co się pali. Jak pan dobrze pamięta, kilka razy zmieniała się wersja o dokładnie się tam znajdowało. Udało się to ustalić dopiero za pomocą pracownika BM Recykling. Przy pożarze budynku z reguły nie mamy z tym problemu, bo od razu wiemy co się spali i jak powinniśmy działać, tu przez dłuższy czas nie wiedzieliśmy, stąd akcja gaszenia trwała tak długo.

A czy związki chemiczne, jakie się wydobywały z ognia, były trujące?
Będąca na miejscu jednostka ratowniczo-gaśnicza dokonała analizy związków, które powstawały w czasie spalania. Wytwarzane tam związki nie zagrażają zdrowiu, nie wydzielał się silnie trujący gaz. Zresztą strażacy, którzy byli w pobliżu ognia, w większości nie potrzebowali żadnych masek ochronnych.

Co dalej z miejscem, w którym powstał pożar?

Palenisko musi się teraz wystudzić, co trochę czasu zajmie. Potem pracownicy podejmą pewnie jakieś działania utylizacyjne i będą mogli z tego obszaru na nowo korzystać.

PRZECZYTAJ WIĘCEJ O POŻARZE ZAKŁADU RECYCLINGU W SIEMIANOWICACH ŚLĄSKICH


*Prawybory z DZ: Kto prezydentem? Kto burmistrzem? ZOBACZ WYNIKI
*Śmieszne, dziwne, nietypowe plakaty wyborcze, czyli dużo śmiechu [ZDJĘCIA]
*Gala Miss Polski 2014 LIVE: Piękne dziewczyny[ZDJĘCIA KANDYDATEK]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!